Bojownicy Boko Haram przeprowadzili w środę 7 czerwca największą w ostatnim czasie ofensywę przeciwko Maiduguri. Terroryści zaatakowali jednocześnie w sześciu punktach, całkowicie zaskakując nigeryjskie siły bezpieczeństwa. Według raportów służb medycznych ekstremiści zabili czternaście osób, a ranili niemal pięćdziesiąt. Była to najkrwawsza operacja przeprowadzona przez islamistów w stanie Borno w tym roku.
Około godziny 21.00 czasu miejscowego Alhaji Bashir, mieszkaniec Maiduguri, dostrzegł podejrzanego mężczyznę w pobliżu biura Urzędu do spraw Rozwoju Basenu Czadu. Okazało się, że był to jeden z terrorystów przygotowujących się do przeprowadzenia ataku. Członkowie lokalnej milicji zauważyli, jak się później okazało, zamachowca samobójcę w pobliżu urzędu i próbowali go powstrzymać. Napastnik zdążył jednak odpalić ładunek, zabijając trzy osoby.
Wśród celów zaatakowanych przez Boko Haram znalazły się, obok urzędu, meczet, placówka badawcza i szkoła. Opuszczający meczet ludzie zaatakowani zostali przez terrorystkę, która uruchomiła ukrytą pod ubraniem bombę. Wszystkich rannych natychmiast przetransportowano do pobliskiego szpitala.
Komisarz policji ze stanu Borno Damian Chukwu poinformował, że ekstremiści wykorzystali do ostrzału przedmieść Maiduguri działko przeciwlotnicze.
Zobacz też: Boko Haram grozi zamachami w Abudży
(africanspootlight.com, washingtonpost.com)