Syryjscy hakerzy przeprowadzili w czwartek w nocy atak na anglojęzyczne konto rzecznika Sił Obronnych Izraela na Twitterze. W świat poszła fałszywa informacja o katastrofie nuklearnej w Izraelu.
Do ataku przyznała się grupa Syrian Electronic Army. Zamieszczony przez nią komunikat mówił o przecieku w elektrowni jądrowej Dimona w wyniku ataku rakietowego. Biuro rzecznika IDF szybko usunęło post, zamieściło sprostowanie i zapowiedziało walkę z terroryzmem na wszystkich frontach, w tym także w cyberprzestrzeni. Atak hakerski miał miejsce w chwili kolejnego poważnego kryzysu pomiędzy Izraelem, a Palestyńczykami. Niewiele wcześniej premier Netanjahu wystosował ultimatum do Hamasu, żądając zaprzestania ataków rakietowych na terytorium Izraela.
Syrian Electronic Army grupuje hakerów popierających syryjski rząd. W ciągu ostatniego roku przeprowadzili serię ataków na strony internetowe oraz konta na portalach społecznościowych licznych mediów, w tym CNN, Associated Press, New York Times i Washington Post. Grupa zarzuca im stronnicze relacjonowanie wojny w Syrii i popieranie opozycji.
(businessinsider.com)