Mimo że należące do US Marine Corps Harriery zostały już skazane na zagładę i zastąpienie przez F-35, to opóźnienie w rozpoczęciu produkcji tego ostatniego spowodowało konieczność dalszego rozwoju leciwych pionowzlotów i ostatnio przystosowano je do przenoszenia rakiet powietrze-powietrze średniego zasięgu AMRAAM.

Mimo że AV-8B jest głównie samolotem uderzeniowym to Harriery pokazały, że w niektórych przypadkach mogą być także skutecznymi myśliwcami. Pierwsze samoloty w nowej wersji zostały zaokrętowane na okręcie desantowym USS Makin Island.

Pierwsza, pochodząca z końca lat sześćdziesiątych, wersja AV-8 ważyła 11 ton i mogła przenosić do dwóch ton uzbrojenia. Powstała w latach osiemdziesiątych odmiana AV-8B ważyła już 14 ton, a masa przenoszonego uzbrojenia wzrosła do trzech ton. Liczby te były odpowiednio mniejsze, jeśli samolot miał startować pionowo. Teraz ich służba w USMC zbliża się do końca, bo mają zostać zastąpione przez F-35.

Pocisk AIM-120 AMRAAM wszedł do służby w 1992 roku, ponad 30 lat po tym jak do służby wszedł pierwszy w miarę niezawodny pocisk kierowany radarowo AIM-7 Sparrow, który mimo wszystkich swoich zalet okazał się konstrukcją dosyć zawodną i wymagającą dużej uwagi ze strony pilota myśliwca. W czasie pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku odpalono 88 AIM-7 nowych wersji i uzyskały one celność na poziomie 28 procent. To wynik lepszy od naprowadzanych na podczerwień rakiet Sidewinder, które miały celność 12,6 procenta. Sparrowy okazały się skuteczne nawet w przypadku celów oddalających się od samolotu strzelającego.

AMRAAM miał się cechować jeszcze lepszą celnością przy znacznie łatwiejszej obsłudze. Chociaż nie było wielu okazji do bojowego użycia AIM-120, to na razie cechuje się on celnością na poziomie ponad 50 procent. Łącznie od tej pory odpalono ponad 2000 AMRAAM-ów, głownie dla celów szkoleniowych i testowych. AIM-120 ma zasięg około 100 kilometrów, waży niecałe 200 kilogramów i kosztuje milion dolarów za sztukę.

(strategypage.com)