Tydzień temu w bazie Fairford odbyły się pokazy lotnicze Air Tattoo. Na co dzień baza ta wykorzystywana jest przez US Air Force jako jedna z lokalizacji dla 501. Skrzydła Wsparcia Bojowego, która to jednostka zapewnia wszystkie niezbędne rzeczy, aby jednostki typowo bojowe mogły w pełni wykorzystać swoje możliwości. Amerykanie postanowili podzielić się kilkoma refleksjami na temat zeszłotygodniowych pokazów.

„Chociaż na co dzień jest to nasza baza, jesteśmy szczęśliwi i dumni z tego, że na czas pokazów przekazujemy ją do RAF Charitable Trust i umożliwiamy im na organizację Air Tattoo. Jesteśmy także zaszczyceni możliwością goszczenia dowódców lotniczych z wielu państw, które prezentują to, co najlepsze w lotnictwie wojskowym” – powiedział pułkownik Brian Kelly, dowódca 501. skrzydła. Odniósł się on tez do występu A-10, o którym powiedział, że „był to spektakularny pokaz. Nawet loty treningowe gromadziły wielkie tłumy. Ludzie mogli dokładnie zobaczyć jakie są możliwości tego samolotu i wyobrazić sobie prawdziwe ataki, które wykonują A-10 w ramach wsparcie wojsk lądowych.”

„To interakcja z publicznością, okazywanie naszej przyjaźni i współpraca z resztą NATO i pozostałymi państwami. To nie tylko air show, ale narodowe wsparcie. W czasie interakcji z gośćmi widać iskrzące się oczy dzieci, które widzą w tym swoją przyszłość.”, dodał major Shaun Bellamy z 480. eskadry myśliwskiej ze Spangdahlem, która wystawiła dwa F-16.

Dla kapitana Michaela Stepana, oficera walki elektronicznej w B-52, była to pierwsza wizyta na RIAT. Powiedział on, że „to wspaniałe dla USAF i dla społeczności załóg bombowców móc komunikować się z innymi załogami i dzielić doświadczeniami.”

(defencetalk.com)

Przypominamy, że już niedługo w naszym serwisie pojawi się obszerna relacja z tego wydarzenia, w której znajdziecie mnóstwo zdjęć i filmów. Aby umilić oczekiwanie poniżej znajdziecie film z dynamicznego pokazu amerykańskiego A-10.

http://www.youtube.com/watch?v=cdxCRXAT82Q

Maciej Hypś, konflikty.pl