Rosja oskarżyła amerykański krążownik USS Chancellorsville (CG-62) typu Ticonderoga o wykonywanie niebezpiecznych manewrów, utrudniających żeglugę niszczycielowi Admirał Winogradow. Strona amerykańska przedstawia sytuację odwrotnie.
W proteście złożonym przez dowództwo rosyjskiej Floty Pacyfiku stwierdzono, że przebywający w południowo-wschodniej części Morza Wschodniochińskiego Admirał Winogradow szedł kursem równoległym do grupy lotniskowca USS Ronald Reagan. O godzinie 6.35 czasu lokalnego USS Chancellorsville (na zdjęciu po prawej) niespodziewanie zmienił kurs i przeszedł w odległości około 50 metrów przed dziobem Admirała Winogradowa. Załoga rosyjskiego niszczyciela była zmuszona do gwałtownych manewrów, aby uniknąć kolizji.
Oficjalny komunikat dowództwa amerykańskiej 7. Floty przedstawia sytuację zupełnie inaczej. Do zdarzenia miało dojść 7 czerwca około godziny 6.45 czasu lokalnego na Morzu Filipińskim. USS Chancellorsville przeprowadzał operację lądowania swojego śmigłowca pokładowego. Okręt szedł ze stałą prędkością i stałym kursem. Idący za krążownikiem po jego prawej burcie Admirał Winogradow nagle przyspieszył i zbliżył się na dystans piętnastu–trzydziestu metrów. Aby uniknąć kolizji, USS Chancellorsville musiał wrzucić całą wstecz.
Na potwierdzenie swojej wersji wydarzeń US Navy upubliczniła dwuczęściowy film ze zdarzenia.
Zobacz też: Rosyjski okręt zderzył się ze statkiem handlowym
(tass.com, navy.mil)