Portal Defense News podał informację, że program modernizacji bojowego wozu piechoty Bradley dozna opóźnień spowodowanych problemami z instalacją elektryczną wieży w najnowszej wersji M2A4. Usterka dotyczy w szczególności przegrzewania się akumulatora wieży. Wskutek tego wydzielają się toksyczne gazy, stanowiące niebezpieczeństwo dla załogi, w szczególności dla zajmujących miejsce w wieży dowódcy i działonowego.

Problem zdiagnozowało Dowództwo do spraw Testów i Oceny Wojsk Lądowych (Army Test and Evaluation Command, ACOM) na poligonie w Fort Hood w trakcie prób pierwszych egzemplarzy, które przekazano w czerwcu 2020 roku. Mając wątpliwości odnośnie do poprawności funkcjonowania akumulatorów, podłączono je bezpośrednio do urządzeń testowych i poddano większemu obciążeniu.



Modernizacja M2A4 zakłada wyposażenie w nową ładowarkę, ale nie w nowe akumulatory. W prądnicy brak jest regulatora napięcia, co doprowadziło do przegrzania starych akumulatorów. Co ciekawe, w raporcie dyrektora ACOM napisano, że przebadano sześć akumulatorów i każdy z nich wykazał ten defekt. Tym samym dowództwo podjęło decyzję o natychmiastowym zawieszeniu części prób, która skupiała się na sprawdzaniu mobilności terenowej.

Na razie nie znaleziono rozwiązania, co negatywnie wpływa na cały program modernizacji. US Army prowadzi rozmowy z kilkoma przedsiębiorstwami pod egidą BAE Systems, które są zaangażowane w projekt modernizacji Bradleyów. Uczestnicy negocjacji skupiają się na wymyśleniu rozwiązania oraz zaprojektowaniu i przetestowaniu urządzenia, które pozwoli na usunięcie usterki. Już teraz szacuje się jednak, iż opóźnienie może sięgnąć stycznia 2022 roku. Dopiero wtedy żołnierze otrzymają nowe wozy, odbędą szkolenia i otrzymają materiały dotyczące obsługi pojazdów.

M2 Bradley wprowadzany do ładowni C-17.
(US Air Force / Capt. Thomas Barger)

Planowano, że Bradleye otrzymają dopuszczenie do służby w trzecim kwartale roku podatkowego 2021 (czyli do czerwca roku kalendarzowego 2021). Pancerny Brygadowy Zespół Bojowy (ABCT) z 1. Dywizji Kawalerii US Army ma odebrać nowe Bradleye M2A4 we wrześniu 2022 roku.

Ujawnionego problemu nie można jednak zlekceważyć, głównie z powodu niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia załogi. Oznaczać to będzie opóźnienia w realizacji umowy podpisanej w czerwcu 2018 roku. Celem US Army nadal jest unowocześnienie 473 pojazdów w wersjach M2A3 i M7A3-B FIST, choć – z uwagi na ograniczenia budżetowe w roku podatkowym 2021 – zrezygnowała z pracy nad dalszymi ulepszeniami, polegając na pakiecie, który już opracowano.



W budżecie mają znajdować się pieniądze na modernizację 332 pojazdów. W październiku 2019 roku US Army zleciła koncernowi BAE Systems modernizację 168 Bradleyów do standardu A4 – w wariancie bojowego wozu piechoty M2A4 i wozu rozpoznania artyleryjskiego M7A4. Niewykluczone, że nie uda się zrealizować unowocześnienia wszystkich wozów tego typu. W kolejnym roku podatkowym US Army otrzyma na program modernizacji do wersji M2A4 jedynie 161 milionów dolarów.

Ponadto 138 Bradleyów wyposażonych będzie w aktywny system ochrony pojazdów Iron Fist w wersji lekkiej (Iron Fist Light). Wszystko jednak zależy od tego, ile pieniędzy będzie można finalnie przeznaczyć na modernizację. Problem z przegrzewaniem się akumulatorów będzie mieć również wpływ na wyposażanie pojazdów w system ochrony, gdyż będzie to możliwe dopiero po przekazaniu do pododdziałów gotowych – nieobciążonych usterkami – maszyn.

Duże inwestycje we flotę pojazdów spowodowane są podjęciem decyzji w sprawie zatrzymania ich w służbie aż do 2050 roku. Amerykanie liczą na ich wielki potencjał modernizacyjny, gdyż program Optionally-Manned Fighting Vehicle OMFV uległ już zasadniczemu opóźnieniu. Obecnie zakłada się, że pierwszy pełnoetatowy batalion OMFV powinien pojawić się w służbie najwcześniej we wrześniu 2028 roku.

Zobacz też: Broń laserowa na amerykańskim okręcie podwodnym

(defensenews.com)

US Army / Spc. Michael Germundson