Anonimowy przedstawiciel amerykańskich tajnych służb przekazał dziennikarzom New York Timesa informację, że rosyjski wywiad miał oferować nagrody pieniężne za zabijanie stacjonujących w Afganistanie żołnierzy NATO. Raporty dotyczące działalności przedstawicieli GRU miały zostać przekazane prezydentowi Donaldowi Trumpowi już w marcu. Biały Dom nie podjął jednak żadnych widocznych działań w tej sprawie.
Informacje na temat nagród oferowanych przez Rosjan ujawnili podczas przesłuchań talibowie i członkowie grup paramilitarnych. Informacje te traktowano jako ścisłą tajemnicę, jednak w tym tygodniu rząd postanowił udostępnić dane Brytyjczykom, których siły również miały być na celowniku opłacanych przez Moskwę bojowników. Nadal pozostaje wiele niewiadomych. Nie ujawniono, w jaki sposób wybierano cele, weryfikowano wykonanie zadania czy przekazywano nagrody za zabitych.
Rosjanie od wielu lat utrzymują kontakty z przedstawicielami talibów. Informował o tym już w marcu 2018 roku generał John Nicholson, który dowiedział się od znajdujących się w Afganistanie oficerów, że talibowie otwarcie przyznają się do otrzymywania broni od Rosjan. Mimo zdementowania tych pogłosek przez rosyjską ambasadę w Kabulu podobne oświadczenie wydał afgański generał Mohammad Naser Hedajat – dowódca 207. Korpusu „Zabar” (Zwycięstwo). Wprost oskarżył on Moskwę o ingerowanie w sytuację w prowincji Farah.
Dla Rosji podsycanie niepokojów w Afganistanie może być formą zemsty za spektakularne porażki w Syrii. Wsparte przez Amerykanów opozycyjne bojówki zadały tam poważne straty siłom rządowym i rosyjskim najemnikom. Pozycja Moskwy w Afganistanie jest niejasna. Mimo iż w 2003 roku uznała ona talibów za organizację terrorystyczną, utrzymuje z nimi coraz lepsze relacje, stara się przejąć wiodącą rolę w procesie pokojowym i sygnalizuje gotowość do wysłania żołnierzy do Afganistanu.
Doniesienia New York Timesa zostały natychmiast zdementowane przez talibów. Zabihullah Mudżahid, rzecznik prasowy ruchu, określił je jako próbę zdyskredytowania afgańskich bojowników. Rzecznik prezydenta Władimira Putina, Dmitrij Pieskow, stwierdził, że dopóki zarzuty nie zostaną oficjalnie sformułowane, Kreml nie będzie się do nich odnosił.
Brak zdecydowanych działań Stanów Zjednoczonych w Afganistanie może mieć związek z wyborami prezydenckimi. Doprowadzenie do podpisania i wprowadzenia w życie układu pokojowego z talibami byłoby ogromnym sukcesem administracji Trumpa. Ewentualna porażka może jednak, w połączeniu z problemami wewnętrznymi, zagrozić reelekcji.
Zobacz też: Samobójstwa główną przyczyną śmierci w rosyjskim wojsku
(npr.org, nytimes.com)