Po serii rosyjskich sukcesów na odcinku popasnieńsko-bachmuckim Ukraińcy odnieśli jeden sukces, pozornie drobny, ale w praktyce mogący zaważyć na losach bitwy o Siewierodonieck i Lisiczańsk. Dwa dni temu pisaliśmy o tym, że Rosjanie zablokowali drogę T1302 – zbliżyli się do niej na odcinku od Sołedaru do Berestowego (około 12 kilometrów) i nawet jeśli żadna rosyjska stopa nie stanęła na asfalcie, najeźdźcy byli na tyle blisko, aby bez przeszkód ostrzeliwać drogę ogniem bezpośrednim. W praktyce Ukraina straciła w tym momencie główną (nie jedyną, ale najważniejszą) drogę wiodącą z zachodu kraju do Lisiczańska.

Dwa dni później Ukraińcy przygotowali ograniczoną kontrofensywę na tym odcinku i odepchnęli Rosjan od Berestowego. Wszystko wskazuje, że droga jest znów przejezdna. Oczywiście wciąż znajduje się pod ogniem rosyjskiej artylerii (której ogień, korygowany z pomocą dronów, jest stosunkowo celny), co z kolei sprawia, że Ukraińcy muszą utrzymywać tam własne haubice do prowadzenia ognia kontrbateryjnego. Ale teraz, przy założeniu odpowiedniej koordynacji, znów można puszczać konwoje z zaopatrzeniem do Lisiczańska.

Poświęćmy też chwilę rosyjskiemu przekazowi dnia, czy właściwie tygodnia, rozprzestrzenianemu na forach przez prokremlowskie trolle. Przekaz ów brzmi mniej więcej tak: „od tygodni słyszę, że Rosja przegrywa tę wojnę, a tu nagle zaczyna ją wygrywać – jak to tak?”.

Podkreślmy więc: Rosja nie tylko przegrywa wojnę. Rosja wojnę  p r z e g r a ł a  w tym sensie, w jakim sama ją zaczęła. Chodziło przecież o całkowite podporządkowanie sobie Ukrainy jako marionetki i/lub części Federacji Rosyjskiej. Przepadło. Nie ma. Ukraina nigdy już nie będzie rosyjska. Na Kremlu doskonale to rozumieją i właśnie dlatego radykalnie przycięli cele wojny. Już nie chodzi o całą Ukrainę, nie chodzi nawet o całą lewobrzeżną Ukrainę. Chodzi już tylko o obwody doniecki, ługański i chersoński, może z jakimiś minimalnymi dodatkami.



Proszę sobie wyobrazić że oglądamy kampanię wrześniową i drugą wojnę światową na bieżąco – tak, jak oglądamy wojnę w Ukrainie, której przecież nie widzimy z perspektywy historyka mającego perspektywę siedemdziesięciu lat. Proszę sobie przypomnieć, jak wyglądała sytuacje 1 września 1939 roku, potem 3 września i 17 września, potem kolejno w kwietniu, czerwcu i październiku 1940 roku, w lipcu roku 1941, styczniu 1942, wrześniu 1943 i tak dalej. To cały czas była jedna i ta sama wojna, która zakończyła się ostateczną klęską Niemiec i Japonii, ale na poszczególnych jej mogliśmy wyciągać różne wnioski co do przyszłego jej przebiegu. Każdy z tych wniosków mógłby być uprawniony i oparty na faktach takich, jakie były one w danej chwili, ale ostatecznie błędny, ponieważ wnioskujący nie był wróżbitą.

I tak to Rosja teraz „wygrywa wojnę”, którą przegrywała. De facto prowadzi teraz zupełnie inną wojnę niż w ostatnich dniach lutego. Tamta wojna to już przeszłość, Moskale dostali łupnia i poszli lizać rany (oraz po rozum do głowy). Teraz mamy nową. I tej też Rosja nie wygrywa. Na razie szala przechyla się na jej korzyść tylko na jednym odcinku. Dopóki Lisiczańsk nie jest odcięty na amen, nie można mówić o sukcesie najeźdźców w kampanii donbaskiej. A dopóki Lisiczańsk nie upadł, wszystko się jeszcze może zdarzyć.


02.10: Dowództwo Operacyjne „Południe” informuje, że Rosjanie podjęli próbę ataku na pozycje ukraińskie z użyciem śmigłowców szturmowych Mi-24. Ukraińcy podają, że śmigłowce, po napotkaniu ostrzału ze strony obrońców, zawróciły, nie używszy uzbrojenia. Ale powstaje wobec tego pytanie: czy śmigłowce przyleciały tam, aby ostrzelać cele naziemne, czy też może była to próba wysadzenia desantu? W takim wypadku szybki odwrót miałby sens – piloci musieli chronić swoich pasażerów, jeśli nie mogli ich dowieźć w wyznaczoną strefę desantowania, należało zachować ich przy życiu, aby za jakiś czas podjąć kolejną próbę.

Na tym kończymy dzisiejsze sprawozdanie. Dobranoc i do jutra.

01.29: Amerykański Departament Obrony opublikował krótkie nagranie z Fort Stewart pokazujące załadunek transporterów opancerzonych M113 na naczepy – pierwszy etap transportu do Ukrainy. Filmik pochodzi z kwietnia.

01.10: CNN informuje, że Waszyngton przygotowuje się do przekazania Ukrainie wyrzutni pocisków rakietowych M270 MLRS i M142 HIMARS, o które Ukraińcy dopominają się od wielu tygodni. Sprawa ma dostać zielone światło w przyszłym tygodniu. Krążą plotki, jakoby Biały Dom obawiał się, że przekazanie Ukrainie broni o tak dużym zasięgu sprawi, iż Kijów zacznie ostrzeliwać terytorium rosyjskie. Abstrahując już od tego, czy jest się czego obawiać i czy Ukraina ma prawo do takich działań (oczywiście, że ma), w najbliższym czasie broń tego typu będzie potrzebna do ostrzeliwania celów na froncie i w strefie przyfrontowej, a nie gdzieś w Rosji.

00.51: Tymczasem analiza ISW za 26 maja zwraca uwagę, że Rosjanie próbowali nacierać na dwóch dodatkowych kierunkach poza głównym (łymańsko-siewierodonieckim). Na jednym z nich – z Iziumu na południowy wschód – nic z tego nie wyszło, ponieważ Ukraińcy zajmują dobrze przygotowane pozycje na granicy narodowego parku przyrody Swiati Hory (Święte Góry – to tam znajduje się wielokrotnie ostrzelana przez Rosjan XVI-wieczna Ławra Zaśnięcia Bogurodzicy). Ale na drugim – z Popasnej na zachód i południe – wciąż posuwają się naprzód, chociaż powoli.

00.27: Serhij Hajdaj, głowa administracji wojskowej obwodu ługańskiego, informuje, że walki o Siewierodonieck prowadzone są głównie na południu, od strony miasteczka Boriwśke (a także portu lotniczego).

23.20: Nad Kramatorskiem niesie się ciągły dźwięk ostrzału artyleryjskiego. To prawdopodobnie Ukraińcy ostrzeliwują Rosjan pod Łymanem, odległym od Kramatorska od niecałe trzydzieści kilometrów.

22.35: Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz przyznał, że według znanych mu, ale niezweryfikowanych jeszcze informacji Ukraina straciła Łyman. Powiedział również, że zachowanie rosyjskich oddziałów w bitwie o Łyman pozwala sądzić, iż dowodzą na tym odcinku zdolni rosyjscy dowódcy.

21.10: Ukraińska artyleria zniszczyła rosyjski skład amunicji pod Bachmutem.

19.35: Trwa zacięta bitwa o Siewierodonieck. Praktycznie wszystkie domy mieszkalne w całym mieście są zniszczone bądź uszkodzone, ostrzał artyleryjski trwa bez przerwy. W mieście wciąż pozostaje około 12 tysięcy osób cywilnych. Dobra wiadomość jest taka, że Ukraińcy wciąż utrzymują połączenie drogowe z Lisiczańskiem.

18.41: Doradca burmistrza Mariupola Petro Andriuszczenko mówi, że władze okupacyjne wydłużyły rok szkolny do 1 września, co oznacza, że dzieci nie będą miały wakacji. Głównym celem tych działań, jak podkreśla Andriuszczenko, jest deukrainizacja uczniów i przygotowanie ich do trybu nauczania według programu rosyjskiego. Przez całe lato dzieci będą uczone języka rosyjskiego oraz historii i literatury rosyjskiej. Na przeszkodzie tym planom może stanąć brak kadry nauczycielskiej – do tej pory jedynie pięćdziesiąt trzy osoby zgłosiły chęć powrotu do pracy.

18.28: Trwa polityczny serial w niemieckim Bundestagu. Według przedstawicieli CDU rząd federalny do tej pory nie zrealizował deklarowanych dostaw ciężkiego do Ukrainy. Przedstawiciele przewodzącej w koalicji rządowej partii SPD bronią się przed zarzutami, powołując się w rozmowie z niemiecką Deutsche Presse-Agentur na nieformalne porozumienie między członkami NATO w sprawie ograniczenia dostawa niektórych systemów uzbrojenia, aby uniknąć eskalacji konfliktu Rosji z państwami Paktu Północnoatlantyckiego. Samo NATO odcina się od tych informacji i w środę poinformowało, że państwa członkowskie samodzielnie podejmują decyzję o zakresie wsparcia, jakie przekazują broniącej się Ukrainie.

18.16: Michael Kofman o perspektywach kampanii donbaskiej: „Moim zdaniem zbyt wcześnie, aby przewidywać, jak potoczy się bitwa o Donbas. Ukraina może stracić terytorium w krótkiej perspektywie czasowej, ale Rosja ma poważne problemy z długofalowym podtrzymaniem swoich działań i utrzymywaniem zdobyczy [terytorialnych]. Wojna może się przedłużać”.

18.10: Ukraińcy prawdopodobnie postanowili wycofać się z Łymanu, aby uniknąć okrążenia. Pododdziały przesuwają się na zachód, w stronę mostu w Rajhorodoku i przeprawy na Dońcu. Most kolejowy już dawno zerwano, a most drogowy jest poważnie uszkodzony, ale prawdopodobnie odbudowano tam prowizoryczną przeprawę właśnie po to, aby możliwy był ruch do czasu, aż trzeba będzie ją zamknąć raz na zawsze.

17.41: Spływają nowe wiadomości o walkach o drogę Bachmut–Lisiczańsk. Podobno Rosjanie umieścili na niej punkt kontrolny (co należy rozumieć bardziej jako barykadę) mający zablokować ruch ukraińskich sił zbrojnych. Posterunek zniszczono, a zginąć w nim miało nawet pięćdziesięciu żołnierzy nieprzyjaciela.

17.25: Odnotujmy również, że Władimir Putin podpisał ukaz pozwalający mieszkańcom obwodów zaporoskiego i chersońskiego ubiegać się o rosyjskie obywatelstwo w trybie uproszczonym. Jest to rozszerzenie przepisów, które dotąd obejmowały ludność samozwańczych republik ludowych utworzonych na okupowanych terytoriach Ukrainy.-

17.10: W marcu załoga jednego z ukraińskich opancerzonych kutrów artyleryjskich projektu 58155 Hiurza-M – BK-01 Akkerman – musiała porzucić swoją jednostkę w porcie w Berdiańsku, ponieważ nie było możliwości bezpiecznego wyprowadzenia jej poza Morze Azowskie. Teraz pojawiły się wykonane w Sewastopolu zdjęcia Akkermana z banderą rosyjską, co dowodzi, że najeźdźcy wcielili kuter do służby we Flocie Czarnomorskiej. Prawdopodobnie taki sam los spotkał drugi kuter porzucony w Berdiańsku – BK-06 Wyszhorod.

16.55: NUA Tom Cooper zwraca uwagę na ataki pociskami manewrującymi Ch-22 dokonywane przez bombowce Tu-22M3 na obszarze Donbasu. Zdaniem Coopera jest to kolejny dowód wskazujący, iż Rosjanie boją się zapuszczać w bronioną przestrzeń powietrzną, ale jednocześnie pokazuje, że wciąż starają się oni likwidować ukraińskie systemy przeciwlotnicze dalekiego zasięgu (S-300), co z kolei oznacza, że ukraiński sztab generalny prawdopodobnie wzmocnił obronę przeciwlotniczą w obwodach donieckim i ługańskim. Cooper przewiduje, że w najbliższych dniach rosyjskie działania SEAD przybiorą na intensywności.

16.38: Nad Sumami zestrzelono dziś rosyjski pocisk manewrujący.

16.10: Zaporoska obwodowa administracja wojskowa informuje, że Rosjanie przygotowują się do ofensywy pod Zaporożem. Trwa ostrzał zarówno pozycji ukraińskich, jak i infrastruktury cywilnej pod Orichiwem i Hulajpołem, doszło także do uderzeń lotniczych pod Połtawką (15 kilometrów na wschód od Hulajpołego).

15.58: Rosjanie zawiesili flagę tak zwanej DRL w centrum Łymanu.

15.25: Zniszczenie rosyjskiego BMP-2 za pomocą Javelina. Wydaje się, że w tym wypadku zmarnowano cenny pocisk. Bewup wygląda na unieruchomiony (ugrzązł w miękkiej glebie? zepsuł się?) i porzucony przez załogę.

15.14: Co najmniej cztery osoby zginęły w ostrzale domów mieszkalnych w Dergaczach pod Charkowem.

14.33: Charkowska obwodowa administracja wojskowa informuje, że wskutek rosyjskiego ostrzału blisko 400 miejscowości i 150 tysięcy domostw nie ma normalnego dostępu do energii elektrycznej, a 100 – do gazu. W samym Charkowie bez prądu pozostaje 10 tysięcy osób, głównie w dzielnicy Piwniczna Sałtiwka na północnym wschodzie miasta. W całym obwodzie zniszczeniu uległo 5 tysięcy kilometrów linii elektroenergetycznych.

14.20: Do działań bojowych wprowadzono już także haubice ciągnione FH70 przekazane Ukrainie przez Włochy.

14.04: Ostrzał ukraińskich pozycji pod Nowomychajliwką za pomocą wieloprowadnicowych wyrzutni pocisków termobarycznych TOS-1A. Strzela 11. Pułk tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej.

13.55: Ukraińskie Dowództwo Operacyjne „Wschód” pochwaliło się wczoraj wprowadzeniem do walki francuskich kołowych haubic samobieżnych CAESAR.

13.41: Skutki ataku pociskami manewrującymi Kalibr na zakłady Motor Siczy w Zaporożu. Jeden pocisk spadł na galerię handlową, na szczęście nieczynną. Atak wykonano najpewniej z jednego z dwóch okrętów podwodnych, które wczoraj rano weszły do Sewastopola, aby (jak donoszą nieoficjalne źródła) uzupełnić jednostkę ognia Kalibrów.

13.25: Premier Finlandii Sanna Marin złożyła dziś wizytę w Irpieni.

13.18: Rosyjskie ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych wysłało do Mariupola mobilne telebimy mające wyświetlać kremlowską propagandę (w tym kreskówki dla dzieci!) dla ludności zmasakrowanego miasta.

13.10: Rosyjski Su-25 nad obwodem chersońskim.

13.00: Rosjanie powoli wypierają obrońców z Łymanu (miasta bronią pododdziały 3. Brygady Pancernej, 57. Brygady Zmotoryzowanej, 128. Brygady Góskiej i ukraińskiej gwardii narodowej). Miasto jest systematycznie ostrzeliwane. Wydaje się, że Ukraińcy nie będą walczyć zacięcie o jego utrzymanie, gdyż jest to pozycja de facto nie do obrony, kiedy natarcie idzie już z trzech stron. Najważniejsze to utrzymać Rosjan po ich stronie Dońca.

Operatywne komanduwannia Schid