Ukraińcy zaczęli ostrożniej dawkować informacje napływające z frontu. Ale niech nikt nie ma wątpliwości: o żadnym rozejmie wielkanocnym nie może być mowy. Mamy do czynienia z blokadą informacyjną. Ukraińcy działają i nie chcą, żeby wrażliwe informacje wydostały się na światło dzienne szybciej, niż to konieczne. Ale jedno jest pewne – po krótkotrwałej (względnej) stabilizacji znów ożył odcinek chersoński. I najeźdźcy dostają łupnia.

Obwód chersoński – czy też z ukraińska: Chersońszczyzna – ma stać się trzecią tak zwaną republiką ludową pod patronatem Moskwy, po ługańskiej i donieckiej. Niebawem ma się tam odbyć pseudoreferendum w tej sprawie. Wprawdzie każdy, kto nie słabuje na umyśle, zrozumie, że wyniki takiego plebiscytu mają zerową wiarygodność, ale dla Kijowa będzie to kolejny problem, z którym prędzej czy później trzeba będzie się zmierzyć. Co gorsza, doniesienia wywiadu wskazują, że kiedy tylko Rosjanie zyskają formalną podkładkę, zaczną przymusowo wcielać mężczyzn z Chersońszczyzny do wojska i wysyłać ich do walki przeciw rodakom.

Stąd też Siły Zbrojne Ukrainy wzięły się ostro do roboty. W ciągu ostatnich dwudziestu czterech godzin nie tylko odparli atak na Ołeksandriwkę i Tawrijśke (sukces w tym miejscu doprowadziłby Rosjan wprost do ujścia Bohu), ale przede wszystkim przeprowadzili udany kontratak. W jego trakcie udało się wyzwolić osiem miejscowości leżących wzdłuż drogi M14. Największa z nich to Kyseliwka, która przed wojną liczyła 2500 mieszkańców. Moskale szykowali się tam do ataku wzdłuż tej samej drogi, ale w przeciwnym kierunku. Wszystko wskazuje, że zepchnięto ich aż do słynnego lotniska Czornobajiwka.

–REKLAMA–


Aktualizacja (03.05): Zakończmy jeszcze jednym spostrzeżeniem Roba Lee. Istotnym czynnikiem jest to, że w wewnętrznym kręgu Putina jest niewielu weteranów. Wielu członków tego grona to oficerowie wywiadu, ale mało który ma doświadczenie wojskowe. Nie ma go również Szojgu. Wyraźnie widać, że sądzili oni, iż tajność jest ważniejsza od umożliwienia wojsku należytych przygotowań. Było to poważnym błędem.

Dobranoc i do jutra.

Aktualizacja (02.46): Kolejny obszar koncentracji rosyjskich oddziałów zidentyfikowano w pobliżu miasta Hulajpołe w obwodzie zaporoskim. Jest to dogodna pozycja do wyprowadzenia natarcia wprost na zachód na Zaporoże.

Aktualizacja (02.40): Corriere della Sera informuje, że Rosja przekazała Włochom wiadomość o zabiciu jedenastu włoskich bojowników walczących po stronie Ukrainy. Mieli oni wchodzić w skład włoskiego oddziału liczącego około sześćdziesięciu ludzi.

Włosi istotnie walczą w Ukrainie – służby mają informacje o szesnastu obywatelach Italii uczestniczących w wojnie, z których dziewięciu służy po stronie ukraińskiej, a siedmiu po stronie rosyjskiej. Wiadomo na pewno, że do tej pory zginął jeden Włoch, Edy Ongaro z Wenecji, który walczył w szeregach tak zwanych separatystów. Po wstępnej weryfikacji władze w Rzymie uznały, że informacja o śmierci jedenastu bojowników jest fałszywa.

Aktualizacja (02.27): Seria eksplozji i pożar w bazie paliw w Briańsku, 150 kilometrów od granicy z Ukrainą.

Aktualizacja (01.40): Ukraińscy „specjalsi” z wyrzutnią ppk 9K111 Fagot na lekkim pojeździe terenowym, prawdopodobnie Polaris Ranger.

Aktualizacja (01.24): Rob Lee zwraca uwagę, że długotrwała okupacja większych (niż obecnie) terytoriów Ukrainy oznacza dla Rosji poważne ryzyko i takież koszty. Moskwa już teraz przeznaczyła do udziału w wojnie w Ukrainie większość dostępnych oddziałów lądowych, toteż rosyjskim siłom zbrojnym trudno będzie reagować na ewentualne inne kryzysy.



Aktualizacja (00.47): Kolejne dwa zniszczone rosyjskie bojowe wozy piechoty BMD-2. Wykorzystajmy tę okazję, aby przypomnieć nasz artykuł: Aluminiowy kurhan dla elity. Jak chroniona jest pierwsza generacja BMD?

Aktualizacja (00.40): Szef krzyworoskiej obwodowej administracji wojskowej Ołeksandr Wikuł informuje, że Rosjanie koncentrują oddziały, które w ciągu najbliższych dni mogą rozpocząć natarcie z Archanhelśkego na północ, właśnie w stronę Krzywego Rogu. Wikuł podkreślił, że obrońcy miasta są gotowi do walki.

Aktualizacja (23.51): Ukraińcy uchylili rąbka tajemnicy w kwestii działań w Donbasie. Według dowództwa Operacji Sił Połączonych 24 kwietnia odparto siedem ataków nieprzyjaciela (niestety nie poinformowano, gdzie dokładnie), co łącznie ma dawać sześćdziesiąt trzy ataki w ciągu całego tygodnia. Do tego Rosjanie mieli stracić dziś w Donbasie trzynaście czołgów, trzy działa, dwadzieścia jeden pojazdów opancerzonych i dwadzieścia dwa inne pojazdy (w tym cztery cysterny) oraz trzy drony Orłan-10.

Aktualizacja (23.10): Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken i sekretarz obrony Lloyd Austin rozmawiali dziś w Kijowie z Wołodymyrem Zełenskim. Według agencji Associated Press spotkanie rozpoczęło się około 22.30 czasu polskiego.

Aktualizacja (22.31): Poczta ukraińska wyemituje serię znaczków z najsłynniejszym ukraińskim czworonogiem – Patronem, psem rasy Jack Russell terrier pomagającym w odnajdowaniu niewybuchów.



Aktualizacja (20.58): Rosyjski wóz rozminowania UR-77 Mietieorit (na podwoziu haubicy 2S1) z ładunkiem wydłużonym użyty w roli swoistej artylerii „oblężniczej” do burzenia budynków w Rubiżnem. Tę samą metodę Rosjanie stosowali wielokrotnie w Syrii.

Aktualizacja (20.40): Według dostępnych informacji Rosjanie rozpoczęli po południu kolejną próbę natarcia na odcinku Siewierodonieckim – w stronę Zarzecznego i Jampilu. Wczoraj pisaliśmy, że 21 kwietnia Rosjanie próbowali forsować Doniec w pobliżu Zarzecznego, ale bez skutku. Można się spodziewać, że jutro rano podejmą kolejną próbę.

Aktualizacja (20.25): Bucza – która najpierw stała się areną zaciętej bitwy, a następnie miejscem straszliwych rosyjskich zbrodni – powoli wraca do życia.

Aktualizacja (20.17): Szef połtawskiej obwodowej administracji państwowej Dmytro Łunin informuje, że pięć rosyjskich pocisków manewrujących spadło na obiekty infrastruktury w obwodzie. Na razie nie ma danych o ofiarach.

Aktualizacja (20.06): Według źródeł Financial Timesa Putin przez jakiś czas poważnie rozważał zawarcie układu pokojowego z Ukrainą, ale wkrótce porzucił tę opcję, a ponoć ostatecznie utwierdziło go w tym stanowisku zatopienie Moskwy.



Aktualizacja (20.02): Trochę dobrych wieści dla Ukrainy znad Sekwany. Teraz trzeba się tylko przekonać, jak dobrych – czy Macron jednoznacznie skieruje potęgę gospodarczą i militarną Francji na kurs proukraiński?

Aktualizacja (19.33): Polska amunicja krążąca Warmate w Ukrainie.

Aktualizacja (19.30): Według ukraińskiego Dowództwa Operacyjnego „Południe” w obwodzie chersońskim zauważono rosyjskie czołgi z ukraińskimi flagami. Ukraińcy podkreślają, że w ten sposób najeźdźcy starają się zmylić nie tylko siły obrońców, ale też ukraińskich cywilów, którzy mogą odnieść przekonanie, że zostali ostrzelani przez własnych żołnierzy.

Aktualizacja (19.20): Niejaki Ołeksandr Czupryn, były szef zmiany w zakładach Azowstali, przekazuje Rosjanom informacje o kombinacie.

Aktualizacja (19.10): Portal slidstvo.info pisze, że istotną rolę w organizowaniu wywózek odgrywa Rosyjski Kościół Prawosławny, które we współpracy z Ministerstwem do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych oferuje deportowanym przymusową „gościnę” na terenach cerkwi i klasztorów.

Aktualizacja (19.02): Wciąż trwają przymusowe wywózki ludności ukraińskiej na wschód. Według ukraińskich szacunków do 16 kwietnia deportowano z terytoriów okupowanych 500 tysięcy Ukraińców i Ukrainek. Bardziej aktualne dane mówią o 600 tysiącach wywiezionych, w tym ponad 117 tysiącach dzieci. Znaczny odsetek to mariupolczycy.



Aktualizacja (18.47): Biuro prokuratora generalnego Ukrainy informuje, że wskutek ostrzału wsi Krasnohoriwka w obwodzie donieckim zginęły dziś dwie dziewczynki (w wieku pięciu i czternastu lat) ukrywające się w domu prywatnym. We wsi Korowij Jar w obwodzie donieckim ostrzał artyleryjski zabił dwie kobiety. Wśród celów ostrzelanych przez Rosjan w tym obwodzie znalazła się też między innymi koksownia w Awdijiwce, jeden z największych zakładów tego typu w kraju.

Aktualizacja (18.40): Rosyjskie Su-25 gdzieś nad Donbasem.

Aktualizacja (18.20): Włoski minister spraw zagranicznych Luigi Di Maio ogłosił zacieśnienie współpracy z Angolą i Republiką Konga w zakresie dostaw gazu ziemnego z Afryki, aby zdywersyfikować źródła surowca, co uderzy w interesy Moskwy. Władze w Brazzaville zapowiedziały dodatkowe inwestycje mające zwiększyć wydobycie gazu ziemnego do poziomu 4,5 miliarda metrów sześciennych rocznie.

Aktualizacja (18.15): Pomimo pozytywnych doniesień z frontu chersońskiego trzeba mieć na uwadze, że – jak powiedzieliby Amerykanie – Ukraińcy jeszcze nie wyszli z lasu. Zarówno na południu, jak i w Donbasie ponoszą duże straty. Większe niż Rosjanie? Oczywiście, że nie. Ale Moskwa, w przeciwieństwie do Kijowa, nie troszczy się o życie swoich bojców. Na przykład na kierunku iziumskim Rosjanie niby ugrzęźli (dosłownie – w błocie), ale ich artyleria powoli wykrwawia obrońców.

ministerstwo obrony Ukrainy