Władimir Putin podczas spotkania z ministrem „obrony” Siergiejem Szojgu rozkazał wstrzymanie szturmu na kombinat Azowstal – ostatni ukraiński bastion w Mariupolu. Zamiast tego siły rosyjskie mają ustanowić blokadę, aby „nawet mucha się nie przecisnęła”. Nie oznacza to, rzecz jasna, że bitwa o Azowstal dobiegła końca. Przeciwnie: mamy teraz do czynienia z oblężeniem, a Rosjanie będą chcieli wziąć kombinat głodem. Sam Szojgu usłyszał również gratulacje za zdobycie Mariupola.

Poniższe nagranie aż miło oglądać. Putin kurczowo trzymający rant stołu… stolika właściwie (czyżby po to, aby ręka mu się nie trzęsła?). Szojgu wyraźnie przybity, a do tego ubrany po cywilnemu, a nie w swój ulubiony mundur. Przynajmniej wiemy, że wciąż żyje.

–REKLAMA–


Aktualizacja (02.10): Zakończmy jeszcze jedną migawką z Tweru, gdzie pożar instytutu badawczego Wojsk Obrony Powietrzno-Kosmicznej doprowadził, według najnowszych danych, do śmierci sześciu osób. Odnotujmy również, że krążą pogłoski, jakoby oprócz prac nad komponentami pocisków systemów Iskander i Triumf w budynku prowadzono jeszcze jeden rodzaj działalności – miał się tam rzekomo znajdować posterunek łączności satelitarnej odgrywający jakąś rolę w koordynowaniu działań w Ukrainie. Podkreślmy: nie ma żadnych dowodów potwierdzających tę informację, ale jest to zbyt ciekawa plotka, aby w ogóle o niej nie wspominać.

Dobranoc.

Aktualizacja (01.35): Zestawienie liczby pocisków odpalonych przez Rosjan przeciwko celom w Ukrainie.

Aktualizacja (01.10): Mało dziś pisaliśmy o wydarzeniach na froncie, bo i mało informacji spływało. Podsumujmy jednak krótko to, co wiemy o innych odcinkach frontu poza Mariupolem.

Rosjanie starają się zająć Rubiżne, Siewierodonieck i Popasną. Dwie pierwsze miejscowości, tworzące w praktyce jeden organizm miejski z Lisiczańskiem, znajdują się częściowo w rękach rosyjskich. Ukraińcy bronią się zaciekle na dobrze przygotowanych pozycjach, istnieją poszlaki wskazujące, że najeźdźcy ściągają posiłki, aby wzmocnić natarcie. Leżąca dalej na południe Popasna jest obecnie podzielona mniej więcej pół na pół między obie strony.

Ponadto Rosjanie wciąż próbują nacierać na kierunku iziumskim, ale zupełnie sobie nie radzą. Stąd też spekulacje: czy to już właściwa ofensywa czy tylko rozpoznanie walką? Jeśli ofensywa, to straszliwie niemrawa. Ale jeśli rozpoznanie – to zbyt powolne i angażujące zbyt wiele środków.

Aktualizacja (00.45): Według prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i premiera Denysa Szmyhala straty ukraińskiej gospodarki przekroczyły już 500 miliardów dolarów, a prognozowany spadek PKB ma wynieść 30–50%. Długofalowa odbudowa Ukrainy przy obecnym stanie rzeczy pochłonie co najmniej 600 miliardów dolarów, ale kwota będzie oczywiście rosnąć wraz z kolejnymi dniami wojny.

Aktualizacja (00.23): Tak wyglądają żołnierze (przymusowo wzięci w kamasze) z tak zwanej Ługańskiej Republiki Ludowej. Byłoby śmieszne, gdyby nie było takie tragiczne.

Aktualizacja (23.45): Sekretarz RBN Ołeksij Daniłow powiedział na Twitterze, iż rosyjscy przywódcy planowali utworzenie na Syberii obozów koncentracyjnych, wokół których więźniowie mieliby budować nowe miasta.

Aktualizacja (23.25): Dowództwo ukraińskich sił powietrznych informuje, że 21 kwietnia zestrzelono piętnaście statków powietrznych, w tym aż dziewięć dronów rozpoznawczych Orłan-10 (z czego sześć padło ofiarą pododdziałów obrony przeciwlotniczej wojsk lądowych). Co istotniejsze, zestrzelono trzy samoloty (Su-25, Su-34 i Su-35S) oraz trzy śmigłowce (dwa Mi-8 i jeden Ka-52, o którym pisaliśmy niżej).

Aktualizacja (22.57): Komentarz zbędny.

Aktualizacja (20.20): Rosjanie zdobyli pod Iziumem przebudowany lekki transporter opancerzony GT-MU. Niewykluczone, że wóz ten jest weteranem pierwszej wojny obronnej w 2014 roku, ponieważ właśnie wtedy pojawiło się na polu walki sporo takich osobliwych przeróbek.

Aktualizacja (19.55): W obliczu niepowodzenia tradycyjnych metod dostarczania pomocy humanitarnej do Mariupola metropolita kijowski i całej Ukrainy Onufry (z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego) zaproponował zorganizowanie wielkanocnej procesji modlitewnej z Orichiwa do kombinatu Azowstal. Uczestnicy procesji dostarczyliby pomoc humanitarną, a w drodze powrotnej zabraliby ze sobą cywilów oraz rannych żołnierzy i ciała poległych. Procesja musiałaby pokonać około 160 kilometrów w jedną stronę. Wielkanoc prawosławna wypada w tę niedzielę; metropolita prosi o otwarcie korytarza humanitarnego od Wielkiego Piątku do Niedzieli Wielkanocnej.

Metropolita Onufry.
(church.ua)

Aktualizacja (19.30): Popołudniowy raport sytuacyjny ukraińskiego sztabu generalnego podaje, że Rosjanie kontynuują częściową blokadę Charkowa, trwa również regularny ostrzał Mikołajowa.

Przymusowo zmobilizowani żołnierze sił tak zwanych republik ludowych skarżą się na słabe wyżywienie, niskie wynagrodzenia i kiepskie wyposażenie, co skutkuje bardzo niskim morale. Planowany jest także przymusowy werbunek w okupowanej części obwodu chersońskiego.

Aktualizacja (19.12): Drugi – po tym w Twerze – duży pożar w zakładach istotnych dla rosyjskiego przemysłu. Tym razem płonie Dmitrijewskij chimiczeskij zawod, czyli zakłady chemiczne w Kineszmie w obwodzie iwanowskim, 330 kilometrów na północny wschód od Moskwy. Zakłady te były (były!) jednym z największych europejskich producentów rozpuszczalników przemysłowych.

Aktualizacja (18.50): Dwoje cywilów zginęło wskutek rosyjskiego ostrzału w Charkowie, w leżącym w północno-wwschodniej części miasta rejonie kyjiwśkym (kijowskim). Rosyjski pocisk uderzył w silnik samochodu marki Łada. Pojazd spłonął z ludźmi w środku.

Aktualizacja (18.25): Ukraiński dron kontra rosyjski bojowy wóz piechoty w obwodzie zaporoskim.



Aktualizacja (17.49): Ukraiński serwis Defense Express, powołując się na anonimowe źródła, poinformował, że rosyjska bezpieka aresztowała dowódcę Floty Czarnomorskiej, admirała Igora Osipowa. Zarazem zdjęto go ze stanowiska dowódcy. Wszczęto także dochodzenie w sprawie szefa sztabu floty, wiceadmirała Siergieja Pinczuka. Dowodzenie flotą powierzono podobno wiceadmirałowi Arkadijowi Romanowowi, dotychczasowemu zastępcy dowódcy.

Aktualizacja (16.54): Deputowany do rosyjskiej Dumy Państwowej Siergiej Leonow zaproponował, aby przymusowo pobierać krew od ukraińskich jeńców na potrzeby rosyjskich żołnierzy „poszkodowanych wskutek działań Sił Zbrojnych Ukrainy”.

Aktualizacja (16.40): Szef ługańskiej obwodowej administracji wojskowej Serhij Hajdaj poinformował, że dziś z obwodu ewakuowano ponad sto osób, a wiele więcej opuściło teren prywatnymi środkami transportu. Na jutro zaplanowano ewakuację z Rubiżnego i Lisiczańska.

Aktualizacja (16.32): Biden sparafrazował bodaj najsłynniejsze słowa Teddy’ego Roosevelta: „mów cichym głosem [w innej interpretacji: delikatnie] i noś wielki oszczep”. Oszczep to po angielsku, rzecz jasna, javelin. Zespół speechwriterów obecnego prezydenta zasługuje na solidną podwyżkę.

Aktualizacja (16.26): Ka-52 zestrzelony za pomocą zestawu przeciwlotniczego Igła w obwodzie zaporoskim.



Aktualizacja (16.12): Joe Biden ogłosił, że żaden statek pod rosyjską banderą nie będzie mógł zawinąć do amerykańskiego portu.

Aktualizacja (15.41): Brytyjski wywiad mówi o zwiększonej aktywności rosyjskiego lotnictwa we wschodniej i południowej Ukrainie. Wojska lotnicze skupiają się na wspieraniu natarcia wojsk lądowych w Donbasie.

Aktualizacja (15.29): Christo Grozew z Bellingcata zeznał przed komisją spraw zagranicznych brytyjskiej Izby Gmin, że w Ukrainie zginęło blisko 3 tysiące wagnerowców, czyli najemników osławionej Grupy Wagnera.

Aktualizacja (15.10): Timothy Snyder: „Niemcy przez trzydzieści lat prawili Ukraińcom wykłady o faszyzmie. Kiedy faszyzm w końcu się zjawił, Niemcy go finansowali, a Ukraińcy ginęli, walcząc z nim”.

Aktualizacja (14.45): Obrona przeciwlotnicza 93. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej „Chołodnyj Jar” zestrzeliła rosyjski samolot bojowy. Dwa spadochrony wskazują, że mógł to być bombowiec frontowy Su-34 lub Su-24, ewentualnie Su-30SM użyty do atakowania celów naziemnych.

Aktualizacja (14.31): Rosjanie pokazali nagranie z Popasnej. Ma ono dowodzić opanowania całego miasta, ale wykonano je w jednej ze wschodnich dzielnic, które już od dawna znajdują się w rękach okupantów.



Aktualizacja (14.20): Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow powiedział wczoraj, że jeśli nadarzy się okazja, ukraińskie siły zbrojne zniszczą Most Krymski nad Cieśniną Kerczeńską – sztandarową inwestycję rosyjską po bandyckiej aneksji półwyspu w roku 2014. Drogową część mostu otwarto w maju 2018 roku. Gdyby była taka możliwość, zastrzegł Daniłow, już dawno przeprowadzono by taki atak. Sekretarz prasowy Putina Dmitrij Pieskow z właściwą sobie gracją oświadczył, że uderzenie na most byłoby aktem terroryzmu i że takie deklaracje są niedopuszczalne.

Aktualizacja (14.05): Rob Lee zwraca uwagę na istotny aspekt oświadczenia Siergieja Szojgu: „Jeśli rosyjscy politycy będą próbowali przekonać [ludność] do ograniczonych celów wojny, najpewniej będą podkreślali, że Mariupol był stolicą Azowców (tj. denazyfikacja) oraz że pociski Toczka-U z tego miasta mogły dosięgnąć Rosji i reszty Donbasu”.

Aktualizacja (13.56): W Twerze około godziny 11.00 czasu lokalnego wybuchł pożar w budynku CNII Wojsk Obrony Powietrzno-Kosmicznej. Wiadomo o jednej ofierze śmiertelnej i co najmniej dwudziestu rannych, w tym czterech osobach, które musiały się ratować skokiem z okna.

Aktualizacja (13.40): Rosyjski żołnierz w Mariupolu z wielkokalibrowym karabinem wyborowym ASWK kalibru 12,7 milimetra. Broń ta używana jest najczęściej jako przeciwsnajperska 5 w tej roli zadebiutowała (w swojej pierwotnej wersji KSWK) w Czeczenii.

Aktualizacja (13.30): Trzeba wyraźnie podkreślić, że odwołanie szturmu na Azowstal nie musi być dobrą wiadomością w dłuższej perspektywie czasowej. Z pewnością da obrońcom chwilę wytchnienia, ale potem wszystko będzie zależało od tego, ile jeszcze mają zapasów (zarówno broni i amunicji, jak i żywności i leków). Mariupol jako taki – czy raczej jego ruiny – jest już w rękach Rosjan, to oni kontrolują wszystkie drogi biegnące przez miasto i de facto mają już swój upragniony most lądowy na Krym.

Brak szturmu oznacza również brak kolejnej kompromitacji na wypadek, gdyby Azowstal jednak się obroniła. A przecież charakter kompleksu, pełnego podziemnej infrastruktury i od wielu tygodni przygotowywanego do działań defensywnych, uprawdopodobnia taki scenariusz. Można się spodziewać, że wiele pododdziałów do tej pory oblegających i szturmujących Azowstal trafi teraz na północ, aby wspomóc kampanię mającą doprowadzić do zajęcia całego Donbasu.

Heneralnyj sztab ZSU