Dziś rano w Stambule ruszyła kolejna runda rozmów ukraińsko-rosyjskich. Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak wyszczególnił główne cele delegacji z Kijowa następująco: bezwarunkowe gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, zawieszenie broni, działające w praktyce decyzje odnośnie do korytarzy i konwojów humanitarnych oraz przestrzeganie przez strony zasad i zwyczajów wojny.

Rosjanie z żelazną konsekwencją kontynuują ostrzał miast, poza Mariupolem zwłaszcza Charkowa i Czernihowa. Trwają walki na zachód od Kijowa, ale ich monitorowanie ich przebiegu na bieżące w warunkach chaosu wojny (w tym wojny informacyjnej) jest niemożliwe. Trzeba czekać na konkretne informacje o wyzwoleniu lub utracie kolejnych miejscowości.




03.00: Stały Przedstawiciel Ukrainy przy Biurze Narodów Zjednoczonych Serhij Kysłycia: „Na wstępie pragnę poinformować, że trwa demilitaryzacja Rosji prowadzona przez wojsko ukraińskie i wspierana przez cały naród ukraiński”.

Dobranoc.

02.48: Uchodźcy z Mariupola na drodze wiodącej poza miasto. Nagranie wykonano poprzedniej nocy, ale trudno zakładać, żeby dziś sytuacja była choć trochę lepsza.

02.15: Dmytro Żywyćkyj, szef administracji państwowej obwodu sumskiego, informuje, że 29 marca okupanci dokonali prowokacji na przejściu granicznym w Ryżiwce – wysadzili własne transportery opancerzone. Celem prowokacji miałby być przekaz propagandowy dla rosyjskich mediów. Aby „zemścić się” na Ukraińcach, Rosjanie spalili przejście graniczne.

01.40: W północnym raporcie sytuacyjnym ukraiński sztab generalny stwierdza, że tak zwane wycofanie oddziałów to prawdopodobnie rotacja poszczególnych jednostek mająca zmylić ukraińskie dowództwo i stworzyć błędne przekonanie co do rezygnacji okupantów z planu otoczenia Kijowa.

01.16: Jeszcze w temacie działań na morzu. Ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że Rosja używa min morskich jako niekontrolowanej amunicji dryfującej i „wykorzystując miny morskie zdobyte w 2014 roku, celowo prowokuje i dyskredytuje Ukrainę w oczach partnerów zagranicznych”. Ukraina powiadomiła Międzynarodową Organizację Morską o użyciu przez Rosję min dryfujących na Morzu Czarnym.

00.49: Amerykańską zastępczyni sekretarza stanu Wendy R. Sherman (znaną z negocjacji w sprawie porozumienia nuklearnego z Iranem) mówiła dziś na posiedzeniu RB ONZ między innymi o sytuacji wokół importu i eksportu żywności: „Rosja zbombardowała co najmniej trzy statki cywilne wiozące towary z portów czarnomorskich do innych krajów świata, w tym jeden wyczarterowany przez firmę rolniczą. Rosyjska marynarka wojenna blokuje dostęp do ukraińskich portów, de facto uniemożliwiając eksport zboża. Podobno uniemożliwają wyjście na Morze Śródziemne 94 statkom wiozącym żywność na rynki światowe. W obliczu zagrożenia stwarzanego przez siły rosyjskie nie sposób się dziwić, że amatorzy nie chcą wysyłać statków na Morze Czarne, nawet do portów rosyjskich”.

00.10: Prezydent Francji Emmanuel Macron obiecywał, że postara się zorganizować misję humanitarną, która przyjdzie na ratunek mieszkańcom Mariupola. Rosjanie jednak nie poszli Macronowi na rękę, toteż misję uznano za niemożliwą do realizacji na obecnym etapie.



23.35: Bez komentarza i nawet bez ścisłego związku. Czasem warto zobaczyć coś, co wywołuje uśmiech.

23.18: Rosyjska agencja TASS potwierdziła, że przyczyną eksplozji na terenie obiektu wojskowego w rejonie Biełgorodu był ostrzał z terytorium Ukrainy. Ranne zostały cztery osoby.

23.05: To by było na tyle, jeśli chodzi o ograniczanie działań na kierunku kijowskim. Miasto poddano tej nocy wyjątkowo silnemu ostrzałowi, prawdopodobnie z użyciem artylerii klasycznej i rakietowej. Ukraińska dziennikarka Nika Mełkozerowa pisze, że w mieście trudno oddychać, a w powietrzu unosi się przykry zapach, ale też podkreśla, że nie chodzi o użycie broni chemicznej, tylko raczej o zwykły smród wojny.

21.24: Ukraiński dziennikarz Jurij Butusow (który na kilka dni przed wojną zasłynął uderzeniem w twarz podczas występu w telewizji) prorosyjskiego polityka Nestora Szufrycza twierdzi, że eksplozja w składzie amunicji była skutkiem uderzenia pocisku balistycznego systemu Toczka-U wchodzącego w skład 19. Samodzielnej Brygady Rakietowej imienia Świętej Barbary. Cel znajdował się pod miejscowością Oktiabrʹskij, około dwunastu kilometrów od granicy.

20.57: Duża eksplozja na nieopodal Charkowa, ale już po rosyjskiej stronie granicy – na terenie obwodu biełgorodzkiego. Łatwo zgadnąć, że eksplodował skład amunicji. Ciekawsze pytanie brzmi: co spowodowało eksplozję? Błąd ludzki, jakaś usterka techniczna czy może ukraiński pocisk balistyczny albo atak sił specjalnych?



19.25: Wiele wskazuje, że Rosjanie w końcu wycofali WDW z odcinka kijowskiego. Aż dziwne, że trwało to tak długo. Zasadność użycia diesantników w roli „lekkiego zmechu” od początku była dyskusyjna, ale im bardziej najeźdźcy musieli odpierać ukraińskie kontrataki, tym bardziej oczywista powinna była się stać konieczność przeniesienia pododdziałów WDW gdzie indziej, w miejsce, w którym będą mogli lepiej wykorzystać swoje talenty (czyli na przykład do okupowanych miasteczek w celu zastraszania cywilów).

17.34: Generał Jacqueline Van Ovost, szefowa amerykańskiego Dowództwa Transportowego, które koordynuje transport amerykańskich sił zbrojnych na szczeblu globalnym, poinformowała, że Rosjanie dotąd nie zakłócili działania żadnego ze szlaków transportu uzbrojenia do Ukrainy.

17.34: Od kilku dni wiadomo, że na czele kadyrowców walczących w Mariupolu stoi Rusłan Gieremiejew, który jest również podejrzewany o zlecenie zabójstwa opozycjonisty Borysa Niemcowa. Dziś pojawiły się informacje, że Gieremiejew został ranny.

17.34: Z lewej – Grozny 2000. Z prawej – Mikołajów 2022.

17.15: Dawyd Arachamija vel Braun, przewodniczący frakcji parlamentarnej rządzącej w Ukrainie partii Sługa Narodu, poinformował media o postępach w negocjacjach. Ukraińcy przedstawili Rosjanom projekt nowego systemu bezpieczeństwa dla Ukrainy, który uniknie powtarzania błędów kryjących się w memorandum budapeszteńskim – ma on być jeszcze bardziej jednoznaczny niż słynny Artykuł 5 Paktu Północnoatlantyckiego.

Główną różnicą ma być ratyfikacja systemu w formule traktatu międzynarodowego (memorandum budapeszteńskie nie miało formy traktatu). Do tego dochodzą ramy czasowe dla konsultacji na wypadek agresji zbrojnej (w tym hybrydowej). O ile Artykuł 5 nie narzuca żadnych, o tyle wizja sytemu ukraińskiego zakłada konsultacje w ciągu trzech dni od napaści na Ukrainę, po czym państwa gwarantujące będą zobowiązane do udzielenia pomocy wojskowej. Wśród gwarantów swojego bezpieczeństwa Ukraina widzi członków stałych Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale także Turcję, Niemcy, Kanadę, Włochy, Polskę i Izrael, a inne kraje również mogłyby się włączyć do systemu na zasadzie dobrowolności. Arachamija podkreślił, że na razie nie podpisano żadnych oficjalnych porozumień.

Wisienką na torcie ma być zobowiązanie wszystkich państw gwarantujących, iż będą wspierać Ukrainę w procesie akcesji do Unii Europejskiej.



17.01: Ukraińskie wojska lądowe poinformowały dziś, że pod Charkowem zginął pułkownik Dienis Kuriło, dowódca 200. Samodzielnej Pieczengskiej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych Czerwonego Sztandaru Orderu Kutuzowa (Arktyczna). Według danych ukraińskich brygada straciła w wojnie 1500 żołnierzy.

16.57: Nadciągają nowe informacje o skutkach ukraińskiego ataku na port w Berdiańsku, gdzie 24 marca zatopiono okręt desantowy Saratow projektu 1171 Tapir (NATO: Alligator). Jak wynika z komercyjnych zdjęć satelitarnych upublicznionych przez Maxar Technologies, eksplozja na pokładzie Saratowa doprowadziła nie tylko do uszkodzeń innych rosyjskich okrętów desantowych, ale spowodowała również pożar na statku handlowym Rusen Mete, pływającym pod banderą Sierra Leone, ale należącym najprawdopodobniej do tureckiego armatora. Jednostka napewniej spłonęła.

15.25: Odnotujmy też z kronikarskiego obowiązku, że Siergiej Szojgu odnalazł się po nieobecności spowodowanej ponoć zawałem serca. Bredził dziś przed kamerami o (udanym) końcu pierwszej fazy „operacji specjalnej” i przejściu do fazy skupiającej się na wyzwoleniu Donbasu, które jakoby stanowi główny cel tej całej afery. Warto też zwrócić uwagę, że na głowie Szojgu przybyło siwych włosów.

15.20: Czeczeński żołnierz z batalionu imienia szejka Mansura wyraźnie podekscytowany swoją współpracą z Mister Javelinem.



15.05: W Moskwie poczucie humoru wciąż dopisuje co poniektórym. Walentina Matwijenko, przewodnicząca Rady Federacji: „Po zawarciu porozumień z Ukrainą, na które nalega Rosja, będziemy gotowi przerwać wojskową operację specjalną i nawiązać współpracę”.

14.56: Widziane z drona i z ziemi skutki ataku na rosyjski skład amunicji w obwodzie zaporoskim.

14.10: Rosyjska delegacja w Stambule zapowiedziała znaczące ograniczenie działań bojowych na kierunku kijowskim i czernihowskim, co ma stanowić gest dobrej woli przed dalszymi negocjacjami pokojowymi. Co w praktyce oznacza, że chcą przejść do obrony albo przegrupować się przed kolejnym natarciem i mają nadzieję, że Ukraińcy nie będą im przeszkadzali.

13.58: „Elitarna” 4. Gwardyjska Kantiemirowska Dywizja Pancerna orderu Lenina Czerwonego Sztandaru imienia J.W. Andropowa poniosła druzgocące straty w ludziach i sprzęcie w toku bitwy o Trościaniec. Oto część owych strat. Ciekawostką jest park pontonowy PMP.



13.49: Migawki ze zniszczonego, ale wyzwolonego Irpienia.

13.35: Zaktualizowane dane o ataku na Mikołajów: siedem ofiar śmiertelnych, dwadzieścia dwie osoby ranne.

13.10: Czeczeński wasal Putina Ramzan Kadyrow wciąż, z uporem godnym dużo lepszej sprawy, usiłuje przekonać zarówno rodaków, jak i cały świat, że jego ludzie walczą w Ukrainie, a on sam stoi na ich czele na polu walki. Tu niby modli się przed bitwą na stacji benzynowej w Ukrainie. Problem w tym, że w Ukrainie nie ma stacji benzynowych marki Pulsar (należącej do Rosnieftu).

Jak już pisaliśmy, Kadyrow słynie z tego, że panicznie obawia się zamachu na swoje życie (nie bez powodu) i nigdy nie sypia poza jednym ze swoich pałacyków w Czeczenii.

13.04: Pentagon zamierza zwiększyć tempo produkcji zestawów przeciwlotniczych Stinger i przeciwpancernych Javelin, tak aby móc uzupełniać własne przetrzebione już zapasy i kontynuować dostawy do Ukrainy.

12.56: W Charkowie Rosjanie zniszczyli zabytkową remizę strażacką z 1887 roku. Obecnie służby zabezpieczają budynek przed dalszymi uszkodzeniami.



12.48: Biuro prokuratora generalnego Ukrainy poinformowało, że od początku wojny zginęło 144 dzieci, a ponad 220 zostało rannych. Nie ma jednak wiarygodnych danych co do ofiar wśród dzieci w Mariupolu. Ostrzał i bombardowania uszkodziły 773 placówki oświatowe, z czego 75 uległo całkowitemu zniszczeniu.

12.41: Kamera uchwyciła moment ataku na Mikołajów. Widać dość dobrze, iż pocisk to 3M-54 Kalibr.

12.34: Rosyjski BMD-4M zdobyty przez Ukraińców w zwycięskiej bitwie o Irpień.

12.29: Doradca Putina Władimir Miedinski, szef delegacji rosyjskiej, pomylił środek do dezynfekcji rąk z wódką. Albo tak sobie zażartował.

12.25: Dziś rano – około 8.45 czasu lokalnego – rosyjski pocisk uderzył w budynek administracji państwowej obwodu mikołajowskiego. Zginęły co najmniej trzy osoby. Ratownicy wydobyli osiemnaście osób rannych, ale wiadomo, że pod gruzami czeka ich więcej. Tymczasem szef administracji obwodowej Witalij Kim, który jest być może drugim najpopularniejszym politykiem w Ukrainie po Zełenskim (to ten od „kraj, który ma w herbie kurę, nie pokona kraju, który ma w herbie widelec”), w ogóle nie ucierpiał, mimo że jego gabinet został doszczętnie zniszczony. Kima nie było nawet w budynku. Zaspał do pracy. Cały on.

Office of the President of Ukraine