Pratt & Whitney ogłosił kilka dni temu, że silniki rodziny F-100 przekroczyły próg 28 milionów godzin spędzonych w powietrzu. Osiągnięcie tego wyniku zajęło ponad czterdzieści lat.
Jednostki napędowe rodziny F100 stanowią obecnie napęd myśliwców wielozadaniowych Boeing F-15 Eagle i Lockheed Martin F-16 Fighting Falcon. Lata z nimi około dwóch tysięcy samolotów w dwudziestu trzech krajach.
Obecnie Pratt & Whitney zajmuje się opracowywaniem modernizacji F100 na bazie doświadczeń z silnikami samolotów piątej generacji: F119 (w Raptorze) i F135 (w Lightningu II). Wykorzystywane w nich stopy i powłoki mogą wkrótce znaleźć zastosowanie także w silnikach rodziny F100.
Producent podkreśla, że najnowsza wersja tej rodziny – F100-PW-229 – przez dwadzieścia pięć lat służby nie odnotowała ani jednego wypadku klasy A, to jest takiego, w którym wartość strat przekroczyła dwa miliony dolarów (a więc zniszczenie lub bardzo poważne uszkodzenie płatowca) albo w którym doszło do śmierci człowieka.
Zobacz też: Porównanie F-35 i A-10 bez rozgłosu i z niejasnościami
(informacja prasowa)