Noc w największych miastach Ukrainy minęła w atmosferze ciągłej obawy przed uderzeniami lotniczymi. Po wczorajszych atakach na lotniska w Iwano-Frankiwsku i Łucku pojawiły się komentarze, iż w zachodniej Ukrainie zaczęło się walić poczucie, iż ta część kraju jest bezpieczniejsza niż wschód i północ. W nocy ostrzelano Mikołajów, tymczasem ludność Mariupola wciąż cierpi pod oblężeniem. W Kijowie było słychać ostrzał artyleryjski, ale nie wiadomo, co było jego celem. W Buczy, Irpieniu i Hostomlu – najważniejszych miejscowościach na wschodnich podejściach do Kijowa – wciąż trwają zacięte walki.

Rosja wciąż nakręca kampanię fake newsów na temat ukraińskiej broni chemicznej i biologicznej. Tym samym wciąż istnieją obawy o nadchodzące rosyjskie ataki bronią tej klasy na skupiska ludności cywilnej – według tego samego schematu, którego doświadczyliśmy już w Syrii. Staje się to tym bardziej prawdopodobne dlatego, że Rosja praktycznie już nie ma żadnych konkretnych rezerw, które mogłaby wprowadzić do walki. Stąd ściąganie bojowników z Syrii, ale jeśli oni nie wystarczą, aby przechylić szale (a wszystko, co do tej pory widzieliśmy, wskazuje, że nie wystarczą), broń „B” i „C” stanie się ostatnim argumentem poza, rzecz jasna, bronią jądrową.




01.33: Skadowsk przeszedł z powrotem w ręce ukraińskie. Jest to niewielkie miasto letniskowe w obwodzie chersońskim, na wybrzeżu Morza Czarnego. Burmistrz oznajmił, że sytuacja jest już pod kontrolą, a mieszkańcy mają dostęp do prądu, gazu i bieżącej wody. Dodajmy, że Ka-52, o którym pisaliśmy w aktualizacji z 17.20, został prawdopodobnie strącony właśnie w pobliżu Skadowska.

Dobranoc.

23.25: Koemntarz zbędny.

22.40: Prominentny białoruski opozycjonista Franciszak Wiaczorka informuje, że w miastach w południowo-wschodniej Białorusi – Mozyrzu, Homlu czy Narowli – szpitale i kostnice „są pełne zabitych i rannych żołnierzy rosyjskich”, a lekarze zmuszani są do podpisywania oświadczeń o zachowaniu tajemnicy.

22.18: Trzeba pamiętać, że nawet jeśli ruiny Wołnowachy są w rękach ukraińskich, daleko jeszcze do rzeczywistego końca oblężenia. Rosjanie wciąż mogą praktycznie bezkarnie ostrzeliwać miasto, zaaatakowwaliby bezpardonowo również każdy konwój z pomocą humanitarną czy z uzupełnieniami dla obrońców miasta. Ale Ukraina ma teraz przynajmniej miejsce, z którego może dogodnie wyprowwadzić dalszą kontrofensywę.

22.00: Ledwo napisaliśmy to, co poniżej, a zaczęły spływać doniesienia o rozerwaniu pierścienia wokół Mariupola. Wciąż wydaje się, że są to doniesienia na wyrost, ale prawdopodobnie Ukraińcom udało się odbić Wołnowachę. To miasto, przed wojną 21-tysięczne, a obecnie praktycznie zrównane z ziemią, leży dokładnie na północ od Mariupola i ww której znajduje się ważny węzeł drogowy.



20.35: Nagranie z oblężonego Mariupola. Miasto broni się nadal, ale jego sytuacja bynajmniej się nie poprawia, a na odsiecz na razie nie ma nadziei. Wiadomo jednak, że trwają walki w rejonie Wołnowachy. Zwycięstwo na tym odcinku otworzyłoby drogę do odblokowania miasta.

19.55: Wołodymyr Zełenski poinformował, że burmistrz Melitopola Iwan Fedorow, o którym pisaliśmy niżej, jest torturowany przez Rosjan, chcących go zmusić do kolaboracji z siłami okupacyjnymi.

19.50: W całym Kijowie słychać obecnie huk ostrzału artyleryjskiego niosący się od strony zachodniej.

19.29: Komentarz zbędny.

19.10: O miasto Izium – leżące w obwodzie charkowskim, między Charkowem i Słowiańskiem – toczą się obecnie zaciekłe walki, w tym walki uliczne w północnych dzielnicach. Do tej pory ewakuowano stamtąd 1600 osób. Członek rady Iziumu Maksym Strelnyk informuje, że udało się dziś dostarczyć niektórym mieszkańcom pomoc humanitarną. Rosyjski ostrzał uniemożliwił jednak dotarcie z pomocą do północnej części miasta.



18.44: Pół godziny temu gdzieś niedaleko Kijowa – strzela artyleria rakietowa.

Addendum: tweet został skasowany, co sugeruje, że strzelała artyleria ukraińska.

18.40: Rosjanie opublikowali nagranie wykonane z drona Orłan-10 pokazujące użycie kierowanej laserowo amunicji artyleryjskiej 2K25 Krasnopol. Scena ta rozegrała się w Lipówce w obwodzie kijowskim, na wschód od stolicy.

18.14: W obwodzie charkowskim Ukraińcy zdobyli moduł rozpoznania i kontroli 9S932-1 na podwoziu MT-LBu wchodzący w skład kompleksu rozpoznania i klasyfikacji celów dla jednostek obrony przeciwlotniczej Barnauł-T. To już drugi wóz tego typu w rękach obrońców.

17.55: Jak już wcześniej pisaliśmy, oczywistym kandydatem byłyby greckie S-300, ale Ateny się z nimi nie rozstaną. Mimo że systemy są niezmodernizowane (i już takie pozostaną, bo przecież współpraca z Rosją nie wchodzi teraz w grę), mimo że ich sprawność techniczna pozostawia wiele do życzenia, stanowią istotny argument propagandowy w rywalizacji z Turcją. A gdyby udało się Greków jakoś przekonać do odstąpienia całego pułku (32 wyrzutnie), i tak wracamy do pytania, czy systemy te zadziałałyby tak, jak mają nadzieję Ukraińcy. Pozostałymi dwoma kandydatami w NATO są Bułgaria i Słowacja.

17.42: Sprawa polskich (i nie tylko) MiG-ów-29 dla Ukrainy chyba już na dobre poszła w odstawkę. Kijów przestał dopominać się o myśliwce i zamiast tego znów prosi o rakietowe systemy przeciwlotnicze S-300. Prośba sama w sobie jest sensowna. Ukraińskie lotnictwo i tak nie ma pełnej swobody działania. Mimo że większość samolotów pozostaje gotowa do wykonywania lotów bojowych, rosyjskie lotnictwo frontowe realizuje swoje zadania zgodnie z doktryną i uniemożliwia przeciwnikowi swobodne działanie nad własnymi oddziałami. Ukraińskie myśliwce, owszem, mogą latać i mogą bronić własnych miast, ale nie mogą działać tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Systemy przeciwlotnicze o dużym zasięgu mogłyby zarówno chronić miasta, jak i razić rosyjskie lotnictwo frontowe.



17.20: Ukraińcy zestrzelili kolejny śmigłowiec uderzeniowy Ka-52, ponoć w obwodzie chersońskim. Przeżył jeden członek załogi. Jeśli liczyć łącznie maszyny zniszczone i porzucone po lądowaniu awaryjnym, to już piąta stracona w toku wojny, z czego jedna rozbiła się w Rosji w trakcie lotu do przebazowania. Inne źródła podają jednak, iż to drugi śmigłowiec, który rozbił się w Rosji. Czekamy na weryfikację. Tak czy inaczej – ten Ka-52 nosił numer RF-13409 (74 czerwony) i należał do 55. Samodzielnego Pułku Śmigłowcowego.

17.09: Rosyjskie czołgi na przedmieściach Mariupola.

16.28: Wołodymyr Zełenski oznajmił, że jest gotów spotkać się z Putinem twarzą w twarz na neutralnym gruncie – w Jerozolimie – i poprosił premiera Izraela Naftalego Bennetta o mediacją, która mogłaby takie spotkanie umożliwić. Podkreślmy w tym miejscu, że informacja, jakoby Bennett namawiał Zełenskiego do kapitulacji przed Rosjanami, jest kaczką dziennikarską. Obie strony zdementowały te doniesienia.

16.17: Ukraińska wyrzutnia systemu Toczka-U – „u” jak „ugrzęzła w błocie”.

16.03: Komentarz zbędny.



16.00: Według Wołodymyra Zełenskiego ukraińskie siły zbrojne pojmały wczoraj 500–600 jeńców.

15.45: Zdjęcie satelitarne udostępnione przez Maxar Technologies pokazuje rosyjską artylerię prowadzącą ogień wczoraj w Hostomlu, tuż obok lotniska. Strefa rażenia pokrywa osiedla mieszkalne i korytarz humanitarny z Irpienia do Kijowa.

15.18: Manifestacja przeciwko okupantom w Melitopolu, gdzie Rosjanie aresztowali wczoraj burmistrza miasta Iwana Fedorowa, który odmówił współpracy z władzami okupacyjnymi. Władze samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej chcą go postawić przed sądem za rzekomą współpracę z organizacjami dokonującymi jakoby zamachów terrorystycznych w Donbasie.

14.55: Zaczynają już krążyć fake newsy o śmierci syryjskich żołnierzy w Ukrainie. Obecnie jednak nie ma żadnych choćby minimalnie wiarygodnych informacji o tym, że Syryjczycy już wkroczyli do walki czy nawet że już przewieziono ich do Ukrainy. A trzeba pamiętać, że nawet kiedy tam trafią, będą potrzebowali kilku dni na aklimatyzację i przygotowanie, chyba że Rosja naprawdę chce ich użyć wyłącznie w roli mięsa armatniego.



14.20: Pierwszy dowód na użycie przez Rosjan amunicji krążącej Kub-BŁA i prawdopodobnie w ogóle jakiejkolwiek amunicji krążącej. Zdjęcia wykonane w Kijowie. Kub-BŁA przeszedł chrzest bojowy w Syrii, dysponuje głowicą bojową o masie 3 kilogramów i ma długotrwałość lotu sięgającą 30 minut.

13.55: Ukraińcy pochwalili się zniszczeniem kolejnej wyrzutni systemu BM-27 Uragan przez TB2. Nie ma jednak pewności, czy Bayraktar rzeczywiście przeprowadził atak, czy też jedynie wskazywał cel. Na jednej klatce widać „coś”, co zniszczyło wyrzutnię. Wielu obserwatorów zwraca uwagę, że nie wygląda to jak atak bombą ślizgową MAM-L i sugerują na przykład kierowany pocisk artyleryjski Kwitnyk.

13.30: Pracownicy Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża alarmują o krytycznej sytuacji w Mariupolu: „Nie ma prądu, wody i gazu. Oznacza to brak ogrzewania. Niektórzy ludzie mają jedzenie, ale nie mam pewności, na jak długo wystarczy. Wielu informuje, że nie ma jedzenia dla dzieci. Ludzie zgłaszają zapotrzebowanie na różne lekarstwa, zwłaszcza cukrzycy i pacjenci onkologiczni, ale w mieście już nie da się ich znaleźć. Ludzie zaczynają już chorować przez chłód”.

12.54: Poniżej mamy demonstrację tego, jak nie powinno się używać zestawu NLAW i jednocześnie większości innych zestawów przeciwpancernych.

Ustawienie się w pewnej odległości od skraju dachu hipotetycznie zapewni bezpieczeństwo operatorowi zestawu, jednak jakakolwiek przeszkoda (w tym wypadku kawałek dachu) sprawi, że dojdzie albo do przedwczesnej eksplozji pocisku w wyniku uderzenia w dach, co byłoby niebezpieczne dla pododdziału przeciwpancernego, albo do powstania niewybuchu, który będzie całkowicie bezużyteczny. Ponadto – zgodnie z instrukcją obsługi zestawu NLAW opracowaną przez British Army – w odległości 220 metrów od miejsca wystrzelenia nie powinno być jakichkolwiek przeszkód, które mogą spowodować przedwczesną eksplozję pocisku. Oczywiście można strzelać do celów znajdujących się w mniejszej odległości, co jest ważne w przypadku walk miejskich, ale nie gwarantuje to pewnego zniszczenia celu ani bezpiecznego opuszczenia stanowiska ogniowego.

W przypadku NLAW-a ważną rolę odgrywają też tryby aktywacji głowicy bojowej. Aby pocisk mógł skutecznie porazić pojazd pancerny, musi znajdować się w pewnej odległości nad celem. To wynika ze skierowania głowicy kumulacyjnej w dół, a nie zgodnie z kierunkiem lotu pocisku. W przypadku zastosowania drugiego trybu, polegającego na strzelaniu bezpośrednio w cel, głowica zachowuje się jak pocisk odłamkowo-burzący, o znacznie mniejszej skuteczności w zwalczaniu czołgów.



12.50: Rosjanie zajęli wschodnie obrzeża Mariupola.

12.35: W Wołnowasze Ukraińcy stracili cztery T-64BW i jednego T-72B, które wpadły w ręce tak zwanych separatystów z Donieckiej Republiki Ludowej. To prawdopodobnie największy łup zdobyty przez najeźdźców w jednej bitwie od samego początku wojny.

12.21: Rosjanie zniszczyli magazyny paliwa w bazie lotniczej Wasylków, leżącej na południowy zachód od Kijowa. Zniszczeniu uległą podobno także droga startowa. 26 lutego najeźdźcy przeprowadzili próbę zdobycia tego lotniska, ostatecznie nieudaną (to właśnie tam Ukraińcy rzekomo strącili dwa Iły-76, na co do tej pory nie widzieliśmy dowodów).

12.15: W Charkowie pojmano rosyjskich sabotażystów, którzy planowali zdetonować ładunki wybuchowe w budynkach cywilnych i wojskowych.

dsns.gov.ua