Nowy tydzień zaczął się od od kilku dobrych informacji dla Ukraińców, a tym samym – złych dla najeźdźców, tak na lądzie, jak i na morzu. Mamy nadzieję, że ten trend utrzyma się przez cały dzień. I przynajmniej kilka kolejnych.

Obecnie najpoważniejsze zagrożenie dla Ukrainy stwarza 58. Armia generała Michaiła Zuśki (o którym pisaliśmy trochę kilka dni temu), toteż należy się spodziewać, że obrońcy zaczną angażować większe siły właśnie na południu. Po przejściu Dniepru i zajęciu Chersonia 58. Armia nie będzie już mogła liczyć na równie efektywne zaopatrzenie z Krymu, a w miarę wchodzenia coraz dalej w głąb terytorium ukraińskiego, będzie coraz bardziej podatna na ataki partyzanckie.

Prezydent Zełenski zapowiedział również, że Charków, Chersoń, Czernihów, Hostomel, Mariupol i Wołnowacha otrzymają tytuł miast-bohaterów. Oznacza to, że liczba miast z tym tytułem w Ukrainie wzrośnie z czterech do dziesięciu. W czasach radzieckich – za bitwy stoczone w drugiej wojnie światowej – tytuł przyznano Kijowowi, Odessie oraz dwu miastom na Krymie: Sewastopolowi i Kerczowi. Jeżeli spełnią się przewidywania co do rosyjskich planów, Odessa i Kijów mogą niestety doczekać się tego tytułu po raz drugi.




01.52: W Rzeszowie-Jasionce wylądował przed chwilą amerykański C-17 Globemaster III z Ramstein, zapewne wiozący kolejną dostawę uzbrojenia dla Ukrainy. Załoga zgłosiła sytuację awaryjną (kod transpondera 7700) i poinformowała o dymie w kabinie. Lądowanie przebiegło bezproblemowo. Tą informacją kończymy dzisiejsze sprawozdanie. Dobranoc.

00.20: Christo Gozew z Bellingcata przedstawia treściwą hipotezę na temat tego, z jakiego powodu nie działał nowoczesny system bezpiecznej łączności Era – łapówki.

23.36: Another one bites the dust – zaśpiewałby zespół Queen. Do listy rosyjskich generałów i pułkowników poległych w toku napaści na Ukrainę dołączył właśnie, jak podają władze ukraińskie, zabity pod Charkowem gienierał-major Witalij Gierasimow, szef sztabu i zastępca dowódcy 41. Armii. Nie należy go mylić z generałem armii Walerijem Gierasimowem, szefem sztabu generalnego sił zbrojnych. Zabity Gierasimow był weteranem drugiej wojny czeczeńskiej i wojny w Syrii, odznaczono go także Medalem „Za powrót Krymu”. Wraz z nim życie miało zginąć i zostać rannych kilku oficerów służących w jego sztabie. Na domiar złego, sytuacja ta ujawniła załamanie systemu łączności w 41. Armii – komunikat o śmierci generała Rosjanie musieli przekazać „górze” za pośrednictwem zwykłej rozmowy telefonicznej.

(gur.gov.ua)

Dodajmy, że dowódca 41. Armii, generał broni Siergiej Ryżkow, stracił tym samym już  o b u  swoich zastępców. Kilka dni temu poległ bowiem gienierał-major Suchowiecki.

23.05: Kilka słów o sytuacji Kijowa jako twierdzy, w którą Ukraińcy wyraźnie chcą przemienić swoją stolicę (i słusznie). Twierdza ta jest w tej chwili oblężona, ale nie jest okrążona. Ba, do okrążenia brakuje co najmniej dwóch trzecich obwodu miasta. Niektórzy zachodni analitycy sądzą, że Rosjanie będą chcieli okrążyć Kijów, nim zaczną szturm generalny na miasto, ale jeśli taki rzeczywiście jest plan, to na szturm poczekamy jeszcze dwa miesiące.

Ale zarazem miasto bezdyskusyjnie jest oblężone. Osławiony konwój, mimo własnego paraliżu, odcina miasto od wschodu i zapewne stanie się prędzej czy później pozycją wyjściową do natarcia. Zarazem szpica idąca od wschodu w kierunku na Browary nie tylko stwarza zagrożenie od tej strony, ale też ogranicza możliwości dostaw zaopatrzenia od północy. Ze stanowisk zajmowanych przez Rosjan Kijów może być ostrzeliwany praktycznie bez przerwy, oczywiście na tyle, na ile rosyjska logistyka będzie w stanie zapewnić dostawy amunicji. Nie miejmy co do tego wątpliwości: Kijów ciągle jest zagrożony i ciągle może zostać zdobyty przez Rosjan.

22.31: Jak już wiemy, Ukraińcy pilnie strzegą informacji o działaniach swoich Bayraktarów i wszystkie nagrania z nalotów, które przedostały się do internetu, wyciekły pokątnymi kanałami, a nie oficjalnie. Niedawno pojawił się kolejny taki film, pokazujący zniszczenie zestawu przeciwlotniczego 9K317 Buk-M2 znajdującego się w (czy raczej: przy) unieruchomionym konwoju niedaleko Kijowa. Paradoksalnie niszczenie Buków w pierwszej kolejności wskazuje, że Ukraińcy widzą w nich zagrożenie dla swoich dronów.

21.50: A to, drodzy Czytelnicy, nazywa się real-time marketing.

21.30: Skutki ostrzału Mariupola. Miasto wciąż się broni i ponoć wciąż nie jest całkowicie otoczone, ale sytuacja humanitarna pogarsza się z godziny na godzinę.



20.30: Ukraińcy informują o zestrzeleniu w odstępie czterdziestu minut dwóch rosyjskich samolotów nad Kijowem lub w rejonie Kijowa.

20.10: Analitycy amerykańskiego Departamentu Obrony szacują, że Putin skierował już do walki w Ukrainie prawie 100% przygotowanych sił.

18.45: Pierwsi ochotnicy Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy trafili już na front pod Kijowem. Są w tej grupie ochotnicy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Litwy, Meksyku i Indii.

18.10: Ukraińscy przeciwlotnicy cieszą się po trafieniu rosyjskiego samolotu – podobno Su-30 niedaleko miejscowości Popasna. Nagranie wykonano we wnętrzu samobieżnego zestawu przeciwlotniczego 9K33 Osa.



17.46: Ostatnio nie słyszeliśmy wiele o kadyrowcach, ale myli się ten, kto sądzi, że po pierwszej klęsce tak po prostu odpuścili. Choćby chcieli – Putin nie pozwoli im odpuścić, ponieważ kaukaskie republiki stanowią jedno z głównych źródeł siły żywej w rosyjskim wojsku. Tu widzimy kadyrowców w obwodzie kijowskim. Tabliczka na przystanku autobusowym wskazuje, że nagranie wykonano w miasteczku Babynci na północny zachód od Kijowa.

17.29: Rosyjska kolumna logistyczna wioząca paliwo wpadła w zasadzkę pod Pryłukami w obwodzie czernihowskim. Ten transport to zaplecze logistyczne wysuniętej szpicy mającej atakować Kijów ze wschodu. Od kilku dni słyszymy, że Rosjanie już nie wysyłają zespołów samochodów ciężarowych bez eskorty, ale chyba jednak wysyłają.

17.15: Ukraińskie MSW informuje, że w nalocie na Makarów w obwodzie kijowskim zginęło co najmniej trzynaście osób znajdujących się w budynku zamkniętej piekarni. Makarów leży na wschód od Kijowa, niedaleko drogi M06 wiodącej wprost do centrum stolicy.

16.28: Skutki ostrzału Charkowa. Przedszkole nr 354 i liceum ogólnokształcące nr 89 przy ulicy Derewianki w północnej części miasta. W całej Ukrainie według danych rządowych zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo już ponad 200 placówek oświatowych wszystkich szczebli.



15.50: Element pocisku 9M55K z wyrzutni BM-30 Smiercz, który spadł dziś w Mikołajowie. Pociski tego typu są nosicielami amunicji kasetowej.

15.10: Wiadomość z wczoraj: w stutysięcznym Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim działa tylko jeden szpital, w którym na domiar złego brakuje podstawowych artykułów medycznych.

14.45: Coś z naszego podwórka (w Gdańsku rezyduje nasza redakcja). Władze Gdańska wezwały Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury do niezwłocznego opuszczenia siedziby zlokalizowanej w jednej z pięknych kamienic Głównego Miasta, niedaleko ratusza. Umowę najmu wypowiedziano pod koniec ubiegłego tygodnia. Centrum od początku wojny oskarżane było o szerzenie propagandy proputinowskiej i antyukraińskiej.

14.58: Dlaczego Rosjanie tak się uwzięli akurat na Mariupol? Oczywiście po części jest to skutek znaczenia strategicznego, jakim cieszy się każde duże miasto portowe. Ale najeźdźcy z tym akurat miastem mają rachunki do wyrównania. Mariupol miał wpaść w ręce tak zwanych separatystów już w 2014 roku, ale te plany spaliły na panewce, gdyż nie udało się zebrać sił, które zdołałyby opanować miasto. Później Rosjanie przypuścili szturm na miasto, ale nie zdążyli go zająć przed zawarciem rozejmu. Nie udało się także w styczniu 2015 roku, kiedy „separatyści” zerwali rozejm i wskutek ostrzału miasta doprowadzili do śmierci ponad 30 cywilów.

Jest to więc dla Rosjan kwestia ambicjonalna – ukraińscy faszyści spod znaku Azowa odparli rosyjskich faszystów spod znaku Putina. W wykoślawionym postrzeganiu świata przez tych ostatnich zarówno Mariupol, jak i jego najważniejszych obrońców trzeba ukarać. Sami Azowcy wiedzą, że nie mogą liczyć na łagodne traktowanie, jeśli dostaną się do niewoli. Dlatego też najeźdźcy blokują ewakuację cywilów z Mariupola – albo niewinni ludzie zginą za to, że ich miasto ośmieliło się stawić opór Rosji, albo też Azowcy poddadzą miasto i wydadzą samych siebie na łaskę Rosjan, aby uchronić cywilów.



14.44: Rosyjski „zmech” doznał ciężkich strat w bitwie o Mariupol. Tu cztery czołgi T-72B3 obrazca (wzór) 2016…

…a tu kilka BMP-3. Mariupola bronią między innymi osławieni Azowcy. Wśród analityków panuje konsensus, że walka o miasto będzie bezpardonowa i, niestety, bezmiernie tragiczna dla cywilów.

14.30: Tokmak w obwodzie zaporoskim jest obecnie pod kontrolą Rosjan. Mieszkańcy tego 30-tysięcznego miasta zorganizowali demonstrację przeciwko okupantom. Ze względu na przebiegające tam drogi Tokmak stanowi jeden z kluczowych punktów w korytarzu, którym Rosjanie chcą połączyć Krym z samozwańczą Doniecką Republiką Ludową.

14.00: Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Bellingcata Rosjanie trochę złagodzili żądania, które przekazali zakulisowo przed właściwą rundą negocjacji. Są gotowi pozwolić na pozostanie Zełenskiego na stanowisku w roli figuranta przy namaszczonym przez Moskwę premierze Juriju Bojce, ale wciąż oczekują uznania, że Krym i dwie samozwańcze republiki ludowe przestały być częścią Ukrainy, oraz deklaracji neutralności. Ukraińcy oczywiście kazali im spadać na bambus kanarki doić.



13.55: Amerykańskie służby wywiadowcze szacują, że od początku wojny zginęło 4500 rosyjskich żołnierzy; liczba ta podawana jest jednak z niskim stopniem pewności.

13.15: Potwierdzona identyfikacja samolotu zestrzelonego wczoraj nad Charkowem: Su-34 numer RF
-95070 z 47. Pułku Mieszanego z Woroneża. To już czwarty Su-34 stracony przez Rosjan w toku „specjalnej operacji wojskowej” w Ukrainie.

12.55: W sieci zaczęło krążyć takie zdjęcie, przedstawiające rzekomo ciężko uszkodzonego Bykowa. Jeśli to rzeczywiście on – najwyraźniej (jeszcze) nie zatonął.

12.40: Ukraińcy wskazali z nazwiska kolejnego rosyjskiego oficera, którego zamierzają ścigać za zbrodnie wojenne. Jest to gienierał-major Oleg Makowiecki, urodzony w 1966 roku, notabene w Czuhujiwie. Makowieckiego jako autora rozkazów bombardowania ludności cywilnej w Charkowie wskazał pojmany rosyjski pilot podpułkownik Maksim Giesztok (z Su-34 zestrzelonego nad Charkowem). Makowiecki ma też za sobą służbę w Syrii, więc zapewne i stamtąd nie wyszedł z czystymi rękami.



12.26: Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak potwierdził, że dziś o 16.00 czasu kijowskiego (15.00 czasu polskiego) odbędzie się trzecia runda negocjacji pokojowych. Zwraca uwagę, że po raz kolejny ukraińska delegacja leci polskim śmigłowcem.

Z kolei turecki minister spraw zagranicznych Mevlüt Çavuşoğlu zapowiedział, że 10 marca (w czwartek) w Antalyi w południowej Turcji spotkają się szefowie MSZ Rosji i Ukrainy – Siergiej Ławrow i Dmytro Kułeba.

12.00: W nocy ukraińska piechota morska poinformowała o udanym rajdzie na zajęty przez Rosjan port lotniczy Chersoń- Czornobajiwka. Ukraińcy podają, że udało im się zniszczyć trzydzieści śmigłowców, a także siłę żywą i inny sprzęt przeciwnika. Inne źródła podają jednak, że wielu śmigłowcom – może nawet dwudziestu – udało się uciec, za to Ukraińcy zniszczyli nowo utworzony skład amunicji.

Oprócz tego pojawiły się informacje o zatopieniu rosyjskiego okrętu patrolowego Wasilij Bykow projektu 22160 na Morzu Czarnym niedaleko Odessy. Zatopienia dokonano podobno za pomocą wieloprowadnicowych wyrzutni pocisków rakietowych BM-21 Grad. Przypomnijmy, że Bykow uczestniczył w osławionej bitwie o Wyspę Węży, zakończonej rzekomo (a tak naprawdę to wcale nie) śmiercią wszystkich obrońców.

Mvs.gov.ua