Polscy żołnierze po raz czwarty sprawdzili swojej umiejętności w boju w ramach ćwiczenia Anakonda-12. W trwające kilkanaście dni manewry zaangażowano ponad jedenaście tysięcy żołnierzy, którzy swoje możliwości bojowe sprawdzali między innymi na poligonach w Ustce czy Drawsku Pomorskim.
Obserwatorzy ćwiczeń mogli zobaczyć między innymi akcję odbijania zakładnika, strzelanie z ręcznych wyrzutni przeciwlotniczych GROM czy natarcie Leopardów 2A4. Za tegoroczną edycję ćwiczeń odpowiadało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych. Funkcję kierownika Anakondy-12 pełnił Dowódca Operacyjny generał broni Edward Gruszka. Ze względu na wpisanie manewrów do natowskiego programu ćwiczeń, poza Polską swoją obecność zaznaczyli także Kanadyjczycy, Amerykanie i Korpus Północno-Wschodni.
Jednym z ćwiczeń był desant morski i obrona odcinka wybrzeża, w których udział wzięły Marynarka Wojenna, Wojska Lądowe i Siły Powietrzne.
Agnieszka Pawłowska
Odpalenie pocisku rakietowego z wyrzutni S-125 Newa.
Agnieszka Pawłowska
Żołnierze Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie odegrali scenariusz zakładający zamach na eskortowanego przez nich VIP-a.
Agnieszka Pawłowska
W akcję odbicia zakładnika zaangażowano Formozę…
Agnieszka Pawłowska
i śmigłowce Mi-17.
Agnieszka Pawłowska
Wyrzutnia systemu 2K12 Kub.
Agnieszka Pawłowska
ZSU-23-4 Szyłka.
Agnieszka Pawłowska
Okręt transportowo-minowy ORP Toruń tuż przy plaży.
Agnieszka Pawłowska
Anakondę-12 wizytowali także dziennikarze i inne zaproszone przez Siły Zbrojne RP osobistości. W związku z tym manewrom towarzyszyły także statyczne ekspozycje sprzętu wojskowego, gdzie zobaczyć było można z bliska (i od środka) pojazdy i broń, jakimi posługuje się Wojsko Polskie.
Agnieszka Pawłowska