Napięta sytuacja wokół irańskiego programu nuklearnego udziela się szerokim kręgom polityków. Tym razem władze Azerbejdżanu zostały oskarżone o sprzyjanie potencjalnemu atakowi na Iran, który miałby nastąpić ze strony Izraela poprzez wykorzystanie do tego baz rozmieszczonych na terytorium tego kaukaskiego państwa, tuż niedaleko granicy z Iranem.

Rewelacje te zostały zdementowane przez azerskiego ministra spraw zagranicznych Elmara Mammadiarowa, który stwierdził, iż Azerbejdżan pragnie utrzymywać bardzo dobre stosunki z Iranem i nie ma zamiaru popierać tego typu inicjatyw. Źródła rządowe zaprzeczają oskarżeniom o współprace z Izraelem twierdząc, iż są one absurdalne oraz bezpodstawne.

To już kolejne wydarzenie mające negatywny wpływ na stosunki między Azerbejdżanem a Iranem. Zostały one w znacznym stopniu pogorszone poprzez azerskie zakupy broni w Izraelu oraz oskarżenia płynące z Teheranu, iż Azerowie „maczali palce” w śmierci irańskich naukowców.

(RIA Novosti)