US Navy ujawniła plany dotyczące rozwiązania wszystkich niebazujących na lotniskowcach ekspedycyjnych eskadr walki elektronicznej (Expeditionary Electronic Attack Squadron). Decyzja ta dotyczyłaby pięciu jednostek eksploatujących samoloty EA-18G Growler – VAQ-131 „Lancers”, 132 „Scorpions”, 134 „Garudas”, 135 „Black Ravens” i 138 „Yellow Jackets” – których obecną bazą jest Naval Air Station Whidbey Island w stanie Waszyngton. Oznacza to, że planowana redukcja w ramach cięć budżetowych dotknęłaby dwudziestu pięciu samolotów.

Decyzję opisano w niedawno przygotowanym dokumencie Departamentu Marynarki Wojennej dotyczącym wstępnego budżetu na rok 2023. Samoloty mają być wycofywane w dwóch transzach – pierwsza połowa w 2024, druga w 2025 roku. Pozwoli to na zaoszczędzenie około 807,8 miliona dolarów w ramach przyszłych planów budżetowych. Samoloty po skreśleniu ze stanu trafić mają do 309. Grupy Utrzymywania i Regeneracji Lotnictwa (Aerospace Maintenance and Regeneration Group, w skrócie AMARG) w bazie lotniczej Davis-Monthan – słynnym składowisku wycofanych maszyn na pustyni w Arizonie.

–REKLAMA–

W służbie pozostałyby tylko eskadry VAQ-130 „Zappers”, 133 „Wizards”, 136 „Gauntlets”, 137 „Rooks”, 139 „Cougars”, 140 „Patriots”, 141 „Shadowhawks” i 142 „Gray Wolves”, które bazują na pokładach lotniskowców, oraz eskadra szkolna VAQ-130 „Vikings”. Formowanie kolejnej jednostki – VAQ-144 – ma zostać ukończone do października bieżącego roku.

Eskadry ekspedycyjne wspierają operacje US Air Force i US Navy, działając oddzielnie od analogicznych jednostek rozmieszczonych są na lotniskowcach. Ich piloci nie są szkoleni w zakresie operacji lotniczych z lotniskowców. Jedną z nich – VAQ-134 – w zeszłym miesiącu przebazowano do Europy w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę w celu wsparcia wschodniej flanki NATO. Jednostka operuje z bazy Spangdahlem w Niemczech.

EA-18G Growler z VAQ-134 w Spangdahlem.
(US Air Force / Staff Sgt. Chance Nardone)

Propozycja wycofania części Growlerów musi najpierw zostać zatwierdzona przez Biały Dom i Kongres. Kolegium Połączonych Szefów Sztabów uważa, że znajdujące się w strukturach US Navy eskadry ekspedycyjne wykorzystujące EA-18G mają bardzo dużą wartość i przydatność, co może wpłynąć na ostateczną decyzję co do ich dalszego losu. W US Air Force od czasu wycofania EF-111 Ravenów w latach 90. nie ma już wyspecjalizowanych samolotów walki radioelektronicznej, wobec czego siły powietrzne muszą polegać na marynarce wojennej tam, gdzie potrzebują naddźwiękowych platform WRE.

Dodatkowo decyzja o wysłaniu tych samolotów na pustynię wydaje się nie mieć większego sensu. Flota Growlerów ma stać się jeszcze bardziej efektywna dzięki modernizacji wszystkich maszyn do wersji Block II i integracji z nowymi zasobnikami walki radioelektronicznej AN/ALQ-249 Next Generation Jammer, które zajmą miejsce starych AN/ALQ-99. Prace te sprawią, że nowe możliwości floty EA-18G stanowić będą krok milowy w przód w stosunku do tego, co oferowały te maszyny wcześniej.



Na dodatek, jak zwracają uwagę James Deboer i Tyler Rogoway z serwisu The War Zone, flota Growlerów – licząca 161 egzemplarzy – jest bardzo młoda. Samoloty mają wylatane średnio 2465 godzin, niespełna jedną trzecią resursu obliczonego na 7500 godzin.

Oprócz Stanów Zjednoczonych EA-18G eksploatowane są jeszcze przez Królewskie Australijskie Siły Powietrzne. Na mocy kontraktu z 2014 roku za kwotę 1,5 miliarda dolarów zakupiono dwanaście maszyn. Dostawy rozpoczęto w 2015 roku, ostatni egzemplarz dostarczono w lipcu 2017 roku. W 2018 roku doszło do wypadku, w którym egzemplarz A46-311 spłonął w wyniku usterki silnika podczas manewrów Red Flag 18-01 w Nevadzie. Pozostała jedenastka eksploatowana jest przez 6. Eskadrę z RAAF Base Amberley.

EA-18G z VAQ-135 ląduje w Misawie w Japonii.
(US Navy / Mass Communication Specialist 2nd Class Jan David De Luna Mercado)

Tymczasem kiedy w USA trwa dyskusja, czy nie wycofać de facto jednej szóstej floty, rząd Australii w 2021 uzyskał zgodę na zakup egzemplarza pochodzącego zasobów US Navy w celu zastąpienia utraconej maszyny. Dodatkowo samoloty proponowano Niemcom. Do 2022 roku Berlin zainteresowany był kupnem trzydziestu F/A-18F Super Hornetów i piętnastu EA-18G Growlerów. Te pierwsze miały pełnić funkcję nosicieli uzbrojenia nuklearnego w ramach programu NATO Nuclear Sharing i zastąpić obecnie eksploatowane w tej roli samoloty uderzeniowe Panavia Tornado. Z kolei piętnaście Growlerów zastąpiłoby Tornada ECR; miały one wejść do służby już w roku 2025.



Za zakupem samolotów Boeinga mocno optował rząd Angeli Merkel, jednak w marcu 2022 roku nowy rząd i inwazja na Ukrainę zmieniły tę decyzję. Oficjalnie ogłoszono wybór F-35A Lightningów II. Niemcy mają kupić trzydzieści pięć egzemplarzy, a piętnaście planowanych Growlerów zastąpiono wyborem takiej samej liczby Eurofighterów Typhoonów w wersji ECR/SEAD – do prowadzenia walki elektronicznej i przełamywania wrogiej obrony przeciwlotniczej.

Jest to kontynuacja złej passy Boeinga – w lutym Finlandia zawarła umowę z Lockheedem na zakup sześćdziesięciu czterech Lightningów II, odrzuciwszy między Super Hornety. F-35A zastąpią wyeksploatowaną flotę F/A-18 Hornetów. Podobnie stało się w przetargu na nowy myśliwiec w Kanadzie, gdzie oferta Boeinga została odrzucona, a na następcę CF-18 wybrano F-35A (osiemdziesiąt osiem sztuk za sumę 19 miliardów dolarów kanadyjskich).

Zobacz też: Nowa wersja J-15 – być może zdolna do startu z użyciem katapulty

Tomás Del Coro, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic