Amerykański okręt szpitalny USNS Comfort (T-AH 20) wyszedł 14 czerwca z bazy Norfolk w rejs do Ameryki Południowej i Środkowej. Misja będzie realizowana pod egidą U.S. Southern Command i potrwa pięć miesięcy.
Według oświadczenia US Navy Comfort ma „zapewniać wsparcie medyczne zarówno partnerom regionalnym, jak i w reakcji na regionalne skutki kryzysu polityczno-ekonomicznego w Wenezueli”. Okręt zawinie do Kolumbii, Kostaryki, Dominikany, Ekwadoru, Grenady, Haiti, Jamajki, Panamy, Saint Lucii oraz Saint Kitts i Nevis.
– W naszej misji uczestniczyć będzie międzynarodowy personel z krajów partnerskich, a także personel sojuszniczy, organizacje pozarządowe i personel US Navy – mówi dowódca misji, komandor B.J. Diebold.
Będzie to siódma wizyta USNS Comfort w tej części świata od 2007 roku. W poszczególnych krajach będzie on wykonywać zadania zgodne z potrzebami wskazanymi przez miejscowe ministerstwa zdrowia. W wielu z nich szpitale są przeciążone wskutek napływu uchodźców z Wenezueli.
– Misja ta jest bezpośrednią reakcją na kryzys sztucznie wytworzony przez reżim Nicolása Maduro – podkreśla admirał Craig Faller, stojący na czele Southern Command.
Wiele pracy załoga wykona na lądzie. Pacjenci wymagający zabiegów chirurgicznych będą jednak operowani na pokładzie.
Dwa okręty szpitalne typu Mercy to przebudowane zbiornikowce zwodowane w połowie lat siedemdziesiątych. Mają 272 metry długości i mogą pomieścić tysiąc pacjentów wymagających różnych poziomów opieki. Są jednak kiepsko przystosowane do pełnienia swoich funkcji: mają lądowisko tylko dla jednego śmigłowca, a między przedziałami w kadłubie (czyli dawnymi zbiornikami) nie da się przejść bez wychodzenia na pokład.
Zobacz też: DRK: 174 ataki na ośrodki pomocy ofiarom wirusa ebola
(navy.mil)