Na targach lotniczych w Paryżu Boeing zaprezentuje ciężki śmigłowiec transportowy CH-47F Chinook z zamontowanymi silnikami General Electric T408 stanowiącymi napęd CH-53K. Jeszcze w tym roku ma się odbyć pierwszy lot śmigłowca w nowej konfiguracji, a w próbach będą uczestniczyli przedstawiciele US Army i producenta silników.

Zastąpienie silników T55 przez T408 wiąże się z poważną ingerencją w konstrukcję Chinooka. Nowe silniki są większe, więc potrzebują mocniejszych mocowań do kadłuba. Ponadto wały obu silników obracają się w przeciwnych kierunkach, więc konieczne jest zastosowanie nowej przekładni. Zamontowanie nowych silników zwiększy ogólną moc napędu z 10 tysięcy do 15 tysięcy koni mechanicznych.

Zastosowanie silników T408 jest inicjatywą własną Boeinga, bo US Army do tej pory nie zgłosiła zapotrzebowania na takie rozwiązanie. Według przedstawicieli koncernu wydaje się to logicznym następnym krokiem w modernizacji śmigłowców. Program modernizacji do wariantu CH-47F Block II ma na celu przywrócenie śmigłowcom pierwotnego udźwigu, który został utracony z powodu instalowania przez lata wielu nowych urządzeń pokładowych. Mocniejszy napęd na pewno znacznie poprawiłby ten parametr Chinooka.

Zobacz też: Pentagon rozważa anulowanie programu CH-53K

(janes.com)

Maciej Hypś, Konflikty.pl