Węgierskie ministerstwo obrony wystawiło na sprzedaż resztę wycofanych ze służby myśliwców MiG-29. Budapeszt chce sprzedać dziewiętnaście samolotów w jednej partii. Oznacza to, że jeden użytkownik będzie zmuszony do zakupu całego pakietu. W jego skład oprócz MiG-ów-29 wejdzie również dwadzieścia silników i 293 inne elementy, w tym uzbrojenie.
Warto zauważyć, że niektóre samoloty nie są zdatne do lotu i zostały częściowo skanibalizowane. Z pewnością wymagać będą solidnych napraw. Wycofano je z użycia w 2010 roku, gdyż pojawiało się więcej problemów niż korzyści z utrzymywania ich w służbie. Do największych należały wysokie koszty eksploatacji, w tym duże zużycie paliwa. Pojawiały się również problemy interoperacyjności z innymi samolotami NATO.
Cenę wywoławczą pakietu ustalono na 2,8 miliarda forintów (około 38 milionów złotych). Przetarg skierowano do nieograniczonej liczby podmiotów. Umowa, aby wejść w życie, wymagać będzie zatwierdzona przez Moskwę. Nie jest to pierwsza tego typu węgierska inicjatywa. Pierwszy raz Budapeszt oferował część MiG-ów-29 do sprzedaży w 2011 roku.
Węgry kupiły od Rosji dwadzieścia osiem MiG-ów-29 w 1993 roku w ramach rozliczenia za długi, które narosły za czasów radzieckich. Występowały w dwóch wersjach: jednomiejscowej MiG-29B i dwumiejscowej MiG-29UB. Maszyny służące w bazie lotniczej Kecskemét z czasem zastąpiono Gripenami, które pojawiły się w linii w latach 2006–2007. W 2012 roku węgierski rząd zdecydował się przedłużyć umowę leasingu tych maszyn do 2026 roku. Pierwotna umowa wygasała w 2016 roku.
Zobacz też: Węgry zamówiły szesnaście Caracali
(janes.com)