Nie tylko obecna dekada obfituje w zniszczone hangary i tragiczne wypadki lotnicze. Dokładnie czterdzieści dziewięć lat temu w kalifornijskiej bazie NAS Miramar nastąpiła jedna z najtragiczniejszych katastrof w historii amerykańskiego lotnictwa morskiego.

22 grudnia 1969 roku w jednym z pary wykonujących lot ćwiczebny myśliwców F-8J Crusader II doszło do zgaśnięcia silnika i zaniku ciśnienia w instalacji hydraulicznej. Maszyna znajdowała się w pobliżu lotniska. Pilot, kapitan Cyrus M. Riddell, na wysokości 120 metrów podjął decyzję o katapultowaniu. F-8 zniżał się dotąd, aż rozbił się wewnątrz jednego z hangarów obsługowych bazy, znanego jako Hangar One.

Wpadnięcie dwudziestotonowego, rozpędzonego do 400 kilometrów na godzinę myśliwca odrzutowego do pełnego samolotów i ludzi budynku wywołało dantejskie sceny. Najpierw trysnęło płonące paliwo z dwóch uderzonych F-4 Phantomów II. Potem eksplodowały fotele wyrzucane sześciu innych maszyn. Płomienie wystrzeliły na wysokość pięćdziesięciu metrów. Ocalali żołnierze i cywile zaczęli uciekać z pożaru.

View of the aftermath of the crash of a Vought F-8J "Crusader" of Fighter Squadron (VF) 194 into a hangar at NAS Miramar, California, on 22 Dec. 1969. This view shows the hole in the hangar roof where the ejection seat went through it.

W wyniku wypadku – choć tu wersje źródeł nieco się różnią – zginęło czternaście osób, a dalsze trzydzieści zostało ranne. Dla wielu świadków widok samego zdarzenia i obrażeń ofiar był traumą, spod której wpływu być może nie byli w stanie wyzwolić się do końca życia. Dwudziestosiedmioletni pilot Crusadera przeżył. Spytany o tragiczne skutki jego decyzji o opuszczeniu maszyny, nie chciał rozmawiać.

O katastrofie sprzed lat przypomniał niedawno serwis The Drive, powodem tego był zaś fakt, że wspomniany Hangar One był miejscem jednej z najbardziej wyrazistych scen filmu „Top Gun” z 1986 roku. Jeszcze w 2004 roku oficjalne źródła wspominały zaś, że w hangarze dochodziło do… zjawisk paranormalnych w postaci zjaw i niepokojących odgłosów. Jednak, jak skwitował to z iście czarnym humorem jeden z mechaników US Navy, kiedy bazę w 1997 roku przejęli „ci piekielni marines”, nawet duchy się wyprowadziły.

Zobacz też: Pięć Hornetów uszkodzonych w hangarze Boeinga

(thedrive.com, gendisasters.com; na fot. tytułowej F-8J na lotniskowcu USS Oriskany w 1970 roku)

US Navy