Amerykańskie siły zbrojne i japońskie Siły Samoobrony zakończyły akcję poszukiwawczą po katastrofie F/A-18D i KC-130J u wybrzeży Japonii. Pięciu lotników, których nie udało się odnaleźć, uznano za zmarłych.
Na liście ofiar śmiertelnych znaleźli się: podpułkownik Kevin R. Herrmann (38 lat), major James M. Brophy (36 lat), sierżant sztabowy Maximo Alexander Flores (27 lat), kapral William C. Ross (21 lat) i kapral Daniel E. Baker (21 lat). Trzej z nich byli żonaci, dwaj osierocili dzieci. Herrmann i Brophy, obaj mający za sobą kilkanaście lat służby, byli pilotami nieszczęsnego Herculesa z eskadry VMGR-152.
Już wcześniej Korpus Piechoty Morskiej powiadomił o śmierci kapitana Jahmara Resilarda, jednego z dwóch członków załogi Horneta. Jedynym ocalałym jest drugi lotnik z F/A-18D. Korpus nie ujawnia jego tożsamości, ale wiadomo, że został już wypisany ze szpitala.
W czasie akcji ratunkowej Amerykanie, Japończycy, a także Australijczycy przeczesali około 35 tysięcy mil kwadratowych Pacyfiku. Nie odnaleziono nawet pojedynczych szczątków KC-130.
***UPDATE***(2200 Dec 12, 2018)
MARINE CORPS BASE CAMP BUTLER, Okinawa, Japan – The five U.S. Marines declared deceased after being involved in a 6 December F/A-18 and KC-130 mishap off the coast of Kochi, Japan have been identified. Click the link: https://t.co/cnbfIQFQBz pic.twitter.com/85ThMaA1pC
— III MEF Marines (@IIIMEF) 12 grudnia 2018
Zobacz też: Błąd pilota przyczyną majowej katastrofy WC-130H
(marinecorpstimes.com)