Australijskie siły powietrzne rozpoczęły prace nad wyposażeniem samolotów transportowych C-130J Hercules w podskrzydłowe zbiorniki paliwa. Do prób instalacji wyznaczono maszynę o numerze A97-440.
Starsze australijskie Herculesy – C-130E (wycofane w 1999 roku) i C-130H (w 2012 roku) – były wyposażone w zbiorniki podwieszane, bo wymagały tego ich paliwożerne silniki. Kiedy jednak podejmowano decyzję o zakupie C-130J, RAAF zrezygnował z tej możliwości, ponieważ dużo nowocześniejsza jednostka napędowa Rolls-Royce AE 2100 miała dawać Herculesom odpowiednio duży zasięg wyłącznie z paliwem w zbiornikach wewnętrznych.
Wyliczenia odnośnie do zasięgu i długotrwałości lotu C-130J okazały się precyzyjne, ale przewidywania dowództwa RAAF-u co do charakteru służby C-130J – nie. Maszyny te regularnie uczestniczą w misjach poszukiwawczo-ratowniczych, w których możliwość długotrwałego krążenia w wyznaczonej strefie jest nie do przecenienia. Oprócz tego dodatkowe osiem ton paliwa (po cztery na zbiornik) można wykorzystać do tankowania śmigłowców i pojazdów w wysuniętych bazach o niedostatecznej infrastrukturze.
Zobacz też: Australia chce zwiększyć eksport broni
(australianaviation.com.au)