Po trwającej od dłuższego czasu stagnacji wokół pozycji samozwańczego Państwa Islamskiego na pograniczu iracko-syryjskim doszło do kontrataku radykalnych islamistów. Ofensywa została skierowana przeciwko wspieranym przez Stany Zjednoczone ugrupowaniom skupionym wokół Syryjskich Sił Demokratycznych. Terroryści, korzystając ze sprzyjających warunków atmosferycznych, w ciągu kilku dni odbili kilka miejscowości.

Walki rozpoczęły się pod koniec października, gdy wyprowadzony został atak w kierunku wschodnim, a po przejęciu Susy i otoczeniu kurdyjskich bojowników w Hawi as-Susa impet uderzenia został skierowany na północ. Da’isz podczas ataków korzystało z burz piaskowych, które uniemożliwiały przeprowadzenie skutecznych nalotów samolotom koalicji. Dopiero na początku listopada, kiedy pogoda poprawiła się i umożliwiła dokonanie ataków z powietrza, udało się powstrzymać natarcie Państwa Islamskiego.

Do nasilenia walk doszło także po drugiej stronie Eufratu, gdzie pozycje zajmują wojska Syryjskiej Armii Arabskiej. Głównym punktem walk miało być przygraniczne miasto Abu Kamal. Atak został wyprowadzony z kotła na Pustyni Syryjskiej. Ekstremiści do walk wykorzystali ciężki sprzęt i przerzucili część sił z przeciwnej strony rzeki.

Zobacz też: Sytuacja w Syrii na przełomie 2017 i 2018 roku

(twitter.com/QalaatAlMudiq)

Bertramz, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported