W czasie lotu treningowego załoga samolotu transportowego C-17 Globemaster III przypadkowo zrzuciła na palecie desantowej samochód HMMWV zad zamieszkałym osiedlem w okolicy Fortu Bragg. Ładunek został wyrzucony osiem kilometrów przed wyznaczoną strefą zrzutu.

Rzecznik prasowy Dowództwa Transportowego sił powietrznych pułkownik Chris Karns wyjaśnił, że samochód wylądował na terenie zalesionym w pobliżu zabudowań w hrabstwie Harnett. Spadochron otworzył się prawidłowo i nikt nie odniósł obrażeń ani nie powstały żadne szkody w mieniu mieszkańców.

Samolot należy do 437. Skrzydła Transportowego z bazy Charleston w Karolinie Południowej. Do tej misji wystartował z bazy Pope i po feralnym zrzucie bezpiecznie wylądował na tym samym lotnisku. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego pojazd został zdesantowany tak szybko. Rozpoczęto w tej sprawie dochodzenie.

Do wypadku z udziałem HMMWV desantowanych z powietrza doszło również w 2016 roku, gdy trzy pojazdy spadły z palet transportowych jeszcze w powietrzu i z impetem uderzyły o ziemię. Po przeprowadzonym dochodzeniu i procesie przed sądem wojskowym za winnego uznano sierżanta Johna Skippera z wojsk lądowych. Miał on celowo poprzecinać liny mocujące samochody do palet, a następnie kłamać w czasie śledztwa. Został za to zdegradowany do stopnia szeregowego i karnie wydalony z wojska.

Zobacz też: Swift Response. największy desant od półwiecza.

(airforcetimes.com)

U.S. Army / Paolo Bovo