Duński minister obrony Claus Hjort Frederiksen sądzi, że nałożenie nowych ceł na europejskie produkty w Stanach Zjednoczonych nie spowolni ani nie ograniczy duńskich zakupów amerykańskiego uzbrojenia. Minister uważa, że kwestie ceł i bezpieczeństwa narodowego powinny być rozdzielone, a utrzymywanie mocnych więzów z Waszyngtonem powinno być priorytetem duńskiej polityki.

– Nie zamierzam umniejszać znaczenia kwestii handlowych i związanych z nimi implikacji, ale musimy zdecydowanie trzymać się naszej wspólnej odpowiedzialności za NATO, a stosunki ze Stanami Zjednoczonymi mają tu kluczowe znaczenie – powiedział Frederiksen.

W duńskim parlamencie osiągnięto niedawno kompromis, zgodnie z którym do 2023 roku wydatki obronne zwiększą się o dwadzieścia procent. Zwiększone wydatki posłużą do modernizacji sił zbrojnych, która obejmuje między innymi zakup samolotów wielozadaniowych F-35A, śmigłowców morskich MH-60R i pocisków przeciwlotniczych SM-6.

Niektórzy uczestnicy życia politycznego obawiają się, że obecny konflikt handlowy pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską może doprowadzić do ujawnienia się nacisków na rządy państw europejskich, aby w ramach odwetu ograniczyły zakupy amerykańskiego uzbrojenia. Frederiksen odpowiedział, że widzi stałe amerykańskie zaangażowane w sprawy europejskiej obrony i w tym momencie nie widzi żadnych kłopotów w obustronnej współpracy, ale dostrzega zagrożenie, które z czasem może się pojawić.

Dania zwiększa nakłady na obronę z powodu agresywnej polityki rosyjskiej. Część terytorium Danii znajduje się w zasięgu rosyjskich systemów uzbrojenia rozmieszczonych w Obwodzie Kaliningradzkim.

– Jedyną rzeczą, jaką rozumieją Rosjanie, jaką rozumie były oficer KGB, jest prowadzenie negocjacji lub działań z pozycji siły – mówi duński minister obrony. – Dopóki nie zrozumieją, że w naszej części świata nie ma miejsca na politykę zastraszania, musimy pokazywać w praktyce, że inwestujemy w obronę i że mamy wolę działania.

Zobacz też: Duński zakup F-35 pod ostrzałem audytorów

(defensenews.com)

Maciej Hypś, Konflikty.pl