Samolot BAE Hawk T.1 zespołu akrobacyjnego Red Arrows rozbił się dziś w walijskiej bazie RAF Valley. W wypadku zginął jeden z ponad dziewięćdziesięciu członków personelu technicznego ekipy, zajmujący miejsce na tylnym fotelu.

Pilot zdołał się katapultować i przeżył. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do zdarzenia doszło między godziną 13.30 a 13.50 czasu lokalnego. Maszyna podchodziła do lądowania po rutynowym locie treningowym na trasie RAF Valley – RAF Scampton.

Na RAF-owskim koncie na Twitterze pojawiła się prośba o przekazanie dochodzeniowcom wszelkich fotografii i nagrań z wypadku, które mogłyby pomóc w ustaleniu jego przyczyn. Zarazem wystosowano prośbę, aby ze względu na szacunek do ofiary i rodziny nie upubliczniać ich w internecie.

Fotografie z akcji ratunkowej zaczęły się jednak pojawiać w sieci, zanim jeszcze ogłoszono, że ktokolwiek zginął.

Aktualizacja (21 marca): RAF ujawnił, że zabitym mechanikiem był kapral Jonathan Bayliss.

(forces.net, bbc.com)

SAC Hannah Smoker / MoD / Crown copyright 2017