Amerykański sprzęt wojskowy, w tym aż dziewięć czołgów podstawowych M1A1 Abrams, wpadł w ręce Sił Mobilizacji Ludowej (Al-Haszd asz-Szabi), formacji milicyjnych wspieranych przez Iran i działających głównie w Iraku, ale też walczących w Syrii. Sojusz milicji jest akceptowany przez Irak, ale bojownicy szyiccy faktycznie uznają dowództwo irańskiego generała Ghasema Solejmaniego, dowódcy Sił Ghods.
Informacje o przejęciu Abramsów przez siły de facto wierne Teheranowi po raz pierwszy podała telewizja kurdyjska, gdyż sprzęt był używany do walki z nimi. Do ujawnienia faktu dysponowania przez bojowników czołgami amerykańskiej produkcji doszło w październiku 2017 roku podczas bitwy o Kirkuk. Raporty donosiły o członkach szyickich milicji prących na miasto w Abramsach i Humvee. Pentagon potwierdził doniesienia Kurdów.
Eric Pahon, rzecznik prasowy Departamentu, stanowczo zaprzeczył, jakoby Amerykanie dostarczali wyposażenie tego typu bezpośrednio do Sił Mobilizacji Ludowej. Prawdopodobnie Irakijczycy przekazali Abramsy bojownikom, aby ci wykorzystali je w walkach przeciwko Da’isz. Według Pahona wszystkie czołgi niedawno powróciły do służby w irackich siłach zbrojnych.
Prawdopodobnie potrzebna była interwencja Departamentu Stanu, który naciskał na rząd w Bagdadzie, aby jak najszybciej odzyskał pojazdy. Rzecznik Pentagon zdementował również plotki o tym, że producent czołgów, General Dynamics, zawiesił wsparcie udzielane irackim siłom zbrojnym w zakresie utrzymania, napraw i remontów Abramsów. Wcześniej w irackich mediach pojawiły się doniesienia o wycofaniu się przedsiębiorstwa z bazy Muthenna koło Bagdadu.
#Iraq: nine #M1 #Abrams tanks ended up with #Iranian-backed militias https://t.co/hq3IabWNDA
— Army Recognition (@ArmyRecognition) 14 lutego 2018
Zobacz też: US Army modernizuje czołgi M1A1 Abrams
(militarytimes.com)