Modernizacja potencjału jądrowego Stanów Zjednoczonych nabiera rozpędu. Po elementach powietrznych i lądowych debata objęła także morski komponent triady nuklearnej.
Sprawa modernizacji amerykańskiego potencjału odstraszania staje się coraz bardziej paląca. Broń jądrową intensywnie rozwijają Rosja i Chiny. Do tego dochodzi jeszcze kwestia Korei Północnej i groźba szerszej proliferencji broni atomowej.
Huffington Post dotarł do dokumentu, w którym postuluje się bardziej elastyczną doktrynę wykorzystania arsenału nuklearnego. Pentagon odmówił komentarza, zaznaczając, że obecnie dyskutowane są bardziej zaawansowane wersje dokumentu. Decyzja prezydenta Trumpa w sprawie doktryny i modernizacji potencjału jądrowego spodziewana jest jeszcze w tym miesiącu. Pentagon domaga się większej swobody w decydowaniu o użyciu broni atomowej i zdolności do wykonywania ograniczonych uderzeń nuklearnych. Zdaniem generałów tylko takie zmiany pozwolą na sprostanie obecnym i przyszłym wyzwaniom.
W wypadku US Navy zgłaszane propozycje obejmują opracowanie słabszych głowic dla pocisków Trident i wprowadzenie nowych pocisków manewrujących z głowicami jądrowymi. W tym ostatnim wypadku byłoby to odzyskanie przez marynarkę wojenną zdolności, które miała do roku 2010.
(huffingtonpost.com, wsj.com)