Fińskie ministerstwo obrony ogłosiło, że w ramach programu HX zamierza kupić sześćdziesiąt cztery nowe samoloty wielozadaniowe. Zastąpią one w służbie myśliwce F/A-18C/D.

W przyjętym przez parlament w lutym tego roku raporcie na temat nowych myśliwców stwierdzono, że po wymianie samolotów gotowość sił powietrznych musi zostać utrzymana na tym samym poziomie co obecnie. Teraz ogłoszono, że taki wymóg można spełnić jedynie przez zakup takiej samej liczby samolotów, jaka jest używana obecnie.

– Zinterpretowaliśmy ten zapis jako sześćdziesiąt cztery samoloty – powiedział reprezentujący ministerstwo Lauri Puranen. – Ponieważ nowe samoloty nie są szybsze i nie mają większej długotrwałości lotu niż aktualne, zażądamy takiej samej liczby samolotów, żeby utrzymać odpowiednią jakość sił powietrznych. Jest to minimalna liczba samolotów niezbędnych do obrony państwa tej wielkości.

Parlament uznał, że przeznaczy ten zakup od siedmiu do dziesięciu miliardów euro. Będzie to największy zakup zbrojeniowy w historii Finlandii. Finlandia bierze pod uwagę następujące myśliwce: JAS 39E, F/A-18E/F, Rafale, Eurofighter i F-35.

Decyzja o zakupie sześćdziesięciu czterech samolotów może oznaczać kłopoty dla samolotu oferowanego przez Lockheeda, który jest najdroższy ze wszystkich konkurentów. Do tej pory jednym z głównych argumentów marketingowych za F-35 był ten, że Lightning II jest tak nowoczesny, że mniejsza ilość samolotów może wypełniać te same zadania, do których potrzeba większej ilości innych samolotów. W zamierzeniu taki manewr miał powodować, że koszt zakupu mniejszej liczby F-35 był taki sam jak zakupu większej ilości innych myśliwców. W obliczu konkretnych fińskich wymagań ilościowych ten argument traci na znaczeniu.

Zobacz też: Zapytanie o uzbrojenie dla myśliwców HX

(yle.fi)

Maciej Hypś, Konflikty.pl