Samolot transportowy C-2A Greyhound z eskadry VRC-30 rozbił się dziś około 500 mil na południe od Okinawy. Na pokładzie maszyny znajdowało się jedenaście osób. Szybko rozpoczęta akcja ratownicza pozwoliła uratować osiem z nich. Poszukiwania pozostałej trójki trwają.
Do zdarzenia doszło o godzinie 14.45 czasu lokalnego. Samolot był w drodze z bazy Iawkuni na lotniskowiec USS Ronald Reagan, który tydzień temu zakończył udział w dużych ćwiczeniach na zachodnim Pacyfiku. Właśnie ten okręt wysłał ratowników na miejsce, okołu dziewięćdziesięciu mil od atolu Oki-no-Tori-shima. Niedługo później do akcji włączyły się Japońskie Siły Samoobrony.
Uratowani rozbitkowie zostali podjęci z wody w ciągu godziny od wypadku. Są w dobrym stanie, a ich życiu nic nie zagraża.
Na razie brak oficjalnych informacji na temat przyczyn zdarzenia. Nieoficjalnie mówi się, że doszło do awarii silnika.
8 personnel recovered following C2-A crash have been transferred to #USSRonaldReagan for medical evaluation and are in good condition. Search and rescue efforts for three personnel continue with @USNavy and #JMSDF ships and aircraft on scene. https://t.co/uuIWd9SUSF pic.twitter.com/rvFC81Qbqq
— 7th Fleet (@US7thFleet) 22 listopada 2017
Zobacz też: Szczegóły kwietniowego wypadku F/A-18E z Vinsona
(cbsnews.com, usni.org)