Indyjskie zakłady lotnicze HAL uroczyście uruchomiły produkcję seryjną śmigłowca bojowego LCH. Ceremonii, w której odział wzięli liczni oficjele z resortu obrony i sił powietrznych, przewodził minister obrony i finansów Arun Jaitley.

Pierwszy opracowany w Indiach śmigłowiec bojowy przeszedł długą drogę. Związane to było nie tylko z typowymi dla indyjskich programów opóźnieniami, ale także z wysokimi wymaganiami stawianymi przed konstrukcją. Jednym z nich była zdolność do operowania w warunkach wysokogórskich, charakterystycznych dla granicy Indii z Pakistanem i Chinami. LCH był pierwszym śmigłowcem bojowym, który wylądował na lodowcu Siachen. Jednocześnie maszyna musi sobie radzić także w warunkach pustynnych i przy dużej wilgotności powietrza.

Wymagania wpłynęły także na konieczność ograniczenia masy śmigłowca do 5,8 tony, co przełożyło się na nieco mniejsze zdolności bojowe niż większych maszyn. Aby temu zaradzić i jednocześnie wypełnić lukę spowodowaną opóźnieniami ,Nowe Delhi zdecydowało się kupić amerykańskie AH-64E. Pierwsza seria LCH ma liczyć piętnaście śmigłowców.

Zobacz też: Indyjska marynarka wojenna poszukuje śmigłowców

(verticalmag.com)

Vishal Jolapara, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International