Połączone wysiłki kenijskich służb specjalnych i sił zbrojnych zwiększają nacisk na znajdujące się w kraju komórki Asz-Szabab. Policji udało się wykryć i zastrzelić poszukiwanego dowódcę terenowego grupy, a wojsko zapowiedziało przeprowadzenie nalotów na kryjówki bojowników w lasach Boni.
Hussein Said Omar znany również jako „Babli” ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości od 2015 roku. Terrorysta odpowiedzialny był między innymi za udział w ataku na Mpeketoni, podczas którego zabito sześćdziesiąt osób. Policji udało się wyśledzić poszukiwanego na północnym wybrzeżu Mombasy, w Bamburi. W trakcie szturmu wywiązała się strzelanina, w której Babli został zabity. Na wolności nadal pozostaje brat zastrzelonego, Ahmed, posługujący się pseudonimem „Dogo”. Obaj mężczyźni byli ważnymi bojownikami Asz-Szabab, odpowiedzialnymi przede wszystkim za kwestie logistyczne związane z kenijskimi komórkami.
Jednocześnie na konferencji prasowej 20 sierpnia dowódca operacji „Linda Boni” Joseph Kanyiri zapowiedział przeprowadzenie bombardowań lasów Boni, w których znajdują się kryjówki Asz-Szabab. Podczas spotkania z dziennikarzami wezwał miejscową ludność do natychmiastowego opuszczenia terenu objętego operacją.
Wojsko wyznaczyło również czterdziestoośmiogodzinne ultimatum dla wszystkich pozostających obecnie w lasach Boni. Po upływie tego czasu każda osoba znajdująca się na tym obszarze potraktowana ma zostać jak terrorysta. Oświadczenie w dużej mierze skierowane było do wędrownych pasterzy, którzy często korzystają z dżungli. Dowódca operacji jednocześnie ostrzegł, że siły bezpieczeństwa nie będą pobłażliwe w stosunku do osób wspierających Asz-Szabab.
Zobacz też: Zamieszanie wokół kenijskich AT-802
(radioshabelle.com, nation.co.ke)