Szwecja przełożyła plany zastąpienia C-130H Herculesów nowymi maszynami. Zamiast tego zdecydowała się na modernizację sześciu posiadanych samolotów. Obejmie ona jedynie ich awionikę, bez wzmocnienia konstrukcji samego płatowca, dlatego wydłuży ich służbę jedynie do około 2030 roku.

W ten sposób Szwecja zyskuje dziesięć lat,a by podjąć decyzję odnośnie do nowych samolotów transportowych. W tej chwili szwedzka flota C-130 jest najstarsza w Europie. Jednocześnie stawia to pod znakiem zapytania prawdopodobny do tej pory zakup brazylijskich KC-390.

Od momentu wybrania przez Brazylię Gripenów oba państwa blisko współpracują na płaszczyźnie militarnej. W 2015 roku ówczesny dowódca szwedzkiego lotnictwa powiedział, że KC-390 będzie mocnym kandydatem na nowy samolot transportowy, o ile maszyny seryjne będą takie, jak zapowiadano. W tej chwili z powodu wielu innych wydatków z budżetu obronnego kwestia zakupu nowych samolotów transportowych nie jest dyskutowana.

Modernizacja posiadanych C-130 nastąpi w latach 2020–2024. Nie wiadomo jeszcze, która firma otrzyma kontrakt na wykonanie prac. Ponieważ Szwecja posiada tylko sześć samolotów, program modernizacji będzie miał wielki wpływ na całą flotę. Według szacunków dowództwa w czasie prac modernizacyjnych w linii w każdym momencie będą jedynie dwa lub trzy samoloty.

(defensenews.com)

Maciej Hypś, Konflikty.pl