Boeing zwrócił amerykańskiemu rządowi cztery miliony dolarów po tym, jak trzej jego mechanicy uszkodzili instalację tlenową w VC-25A, czyli Boeingu 747-200 zmodernizowanym do przewozu amerykańskiego prezydenta.
Mechanicy mieli sprawdzić szczelność instalacji tlenowej, ale użyli części i rozwiązań, które nie spełniały standardów czystości dla instalacji tlenowej. Próba dezynfekcji zanieczyszczonych części również nie spełniała odpowiednich standardów czystości. Siły powietrzne zakazują stosowania zabrudzonych części w instalacjach tlenowych z obawy przed pożarami.
Koszt sterylizacji i ponownego sprawdzenia całej instalacji podwyższył koszt remontu VC-25 o cztery miliony dolarów, które jednak zostały zwrócone rządowi przez Boeinga. Do zdarzenia doszło w czasie pobytu Air Force One w zakładach remontowych w San Antonio w połowie kwietnia w ubiegłym roku. Zakład w San Antonio przejął serwisowanie VC-25 w 2014 roku po zamknięciu w ramach oszczędności fabryki w Wichicie w Kansas. Ta sama fabryka dostosowała Boeinga 787-8 do przewozu prezydenta Meksyku.
Zobacz też: Air Force One kiedyś i dziś
(flightglobal.com)