W poniedziałek 10 maja doszło do ataku bojowników chrześcijańskiej milicji anty-Balaka na konwój żołnierzy ONZ w Republice Środkowoafrykańskiej. Do napaści doszło w pobliżu wioski Yogofongo położonej około 470 kilometrów na wschód od stolicy kraju Bangi. Sytuacja w kraju pozostaje bardzo niestabilna od 2013 roku kiedy to doszło do walk miedzy muzułmańskim frontem Seleka a chrześcijańskimi organizacjami paramilitarnymi.
Początkowo ONZ poinformował o śmierci jednego z członków misji, jednak później uzupełniono komunikat potwierdzając śmierć czterech członków konwoju oraz zaginięcie jednego z żołnierzy. W wyniku wymiany ognia rannych zostało również siedmiu Marokańczyków i jeden Kambodżanin.
Jak poinformował rzecznik prasowy MINUSCA Herve Verhoosel w zaatakowanym konwoju podróżowali miejscowi policjanci oraz żołnierze działający pod egidą ONZ. Według obserwatorów Republika Środkowoafrykańska należy do najniebezpieczniejszych państw na świecie. Wiele organizacji międzynarodowych zawiesiło działalność w północnej części kraju w obawie o życie swoich pracowników.
(aljazeera.com)