Według doniesień strony indyjskiej Nowe Delhi i Moskwa porozumiały się w sprawie utworzenia lotniczej spółki joint venture. Zadaniem przedsiębiorstwa będzie uruchomienie w Indiach produkcji licencyjnej śmigłowców Ka-226T.
Umowa międzyrządowa została podpisana jeszcze na rosyjsko-indyjskim szczycie we wrześniu 2016 roku po licznych podchodach i deklaracjach z obu stron. Podjęcie dalszych kroków zostało jednak opóźnione z powodu rosyjskich obawy o opłacalność całego przedsięwzięcia. Obecnie anonimowe źródło w indyjskim resorcie obrony poinformowało, że prezydent Putin zaakceptował wprowadzenie porozumienia w życie, a finalna umowa zostanie podpisana w ciągu najbliższych tygodni. W skład spółki wejdą Wiertolety Rossii oraz Hindustan Aeronautics Limited (HAL).
Ka-226 jest jednym z najnowszych dzieł biura konstrukcyjnego Kamowa. Wprowadzony do służby w 2002 roku śmigłowiec kontynuuje tradycję charakterystycznego dla tego biura wirnika współosiowego. Ka-226 to lekka maszyna wielozadaniowa o udźwigu około jednej tony i zdolna do transportu siedmiu pasażerów. Wybrana przez Indie wersja T różni się od wersji podstawowej zastąpieniem silników Rolls-Royce 250C mocniejszymi Turbomeca Arrius 2G1.
Rosyjskie lotnictwo posiada zaledwie trzydzieści sześć Ka-226. Na rynku cywilnym maszyn tego typu używa między innymi Gazprom, który doczekał się dedykowanej wersji. Indie chcą zamówić dwieście Ka-226, z których sześćdziesiąt zostanie dostarczonych z Rosji w ramach pierwszej transzy, a pozostałe powstaną w zakładach HAL. Dostawy mają ruszyć w 2019 roku. Ka-226 trafią do wojsk lądowych i marynarki wojennej.
Zobacz też: Rosja chce produkować Ka-60 wspólnie z Indiami
(janes.com)