Amerykańskie wojska lądowe otrzymały patent na nietypową metodę zaopatrywania w amunicję żołnierzy znajdujących się w okrążeniu. Jest nią… ostrzał własnych jednostek z moździerzy.

US Army od dłuższego czasu zauważała – szczególnie w świetle nowych koncepcji prowadzenia walki – jak dużym problemem może być szybkie dostarczenie amunicji oddziałom odciętym od sił głównych. Zwykle oznacza to konieczność oczekiwania na nadejście posiłków przez całe godziny, dni, czasem nawet tygodnie, zwłaszcza w przypadku niekorzystnych warunków pogodowych i trudnego terenu. W erze broni automatycznej podręczny zapas 180 sztuk amunicji na żołnierza może się zaś okazać za mały i ostatecznie zadecydować o wyniku walki.

Dlatego siedmioosobowy zespół inżynierów w US Army Armament Research, Development and Engineering Center w Picatinny Arsenal w stanie New Jersey opracował sposób dostarczania amunicji własnym oddziałom w granatach moździerzowych. Projekt nazwano Ammunition Resupply Projectile (ARP). W skład granatu wchodzi standardowy ładunek miotający z brzechwami, jednak głowicę bojową zastępuje pojemnik, do którego załadować można na przykład 150 sztuk amunicji kalibru 5,56 milimetra do karabinków M4A1.

W odpowiedzi na wezwanie z zagrożonego oddziału jednostka moździerzy miałaby szybko ustalać koordynaty i wystrzeliwać ARP podobnie jak zwykłą amunicję. Po dziesięciu sekundach od wystrzelenia granatu i kontrolowanym wyhamowaniu jego lotu od części miotającej oddzieliłaby się część ładunkowa, która wykorzystując siłę wiatru oraz wbudowany miniaturowy spadochron i odbiornik GPS, poszybowałaby w stronę oczekujących na zaopatrzenie żołnierzy.

 zaopatrywanie przez ostrzał moździerzowy - Schemat zaopatrywania oddziałów specjalną amunicją artyleryjską (US Army)

Schemat zaopatrywania oddziałów za pomocą specjalnej amunicji artyleryjskiej
(US Army)

Odległość miejsca lądowania przesyłki od wprowadzonych przed startem współrzędnych GPS miałaby nie przekraczać dziesięciu metrów. Pojemnik na spadochronie może przez krótki czas nawet krążyć w powietrzu, dążąc do jak najdokładniejszego trafienia w zaprogramowany obszar.

Informacja ze strony internetowej US Army nie precyzuje ani ewentualnej daty wprowadzenia wynalazku do użytku operacyjnego, ani konkretnych typów moździerzy, z którymi ARP miałby współpracować. Przypuszczać jednak należy, że optymalne dla rozwiązania, ze względu na największe gabaryty granatu, byłyby 120-milimetrowe moździerze typu M120 (na zdjęciu tytułowym).

Ośrodek badawczy twierdzi, że dostawy amunicji to tylko początek. W dalszej perspektywie tego typu granaty mogą być użyte do przenoszenia na przykład artykułów medycznych, elektroniki zwiadowczej lub nawet subamunicji, stając się wtedy bronią kasetową. Pomysły te nawiązują do wygasłego już patentu na specjalną amunicję do armat i haubic, zgłoszonego przez US Army w 1997 roku.

(army.mil, popularmechanics.com)

US Army / Staff Sergeant Andrew Smith