Pięć dni temu informowaliśmy, że Izrael wycofuje ze służby samoloty wielozadaniowe F-16A/B. Czterdzieści z nich zostało wystawionych na sprzedaż. Departament pomocy wojskowej w izraelskim ministerstwie obrony zachwala, że samoloty były wykorzystywane w wielu misjach o bardzo różnym charakterze i „są szczególnie polecane do zadań szturmowych”.
Ponadto Izrael wystawił na sprzedaż siedem samolotów transportowych C-130 Hercules, siedem zestawów przeciwlotniczych Hawk, osiem śmigłowców szturmowych AH-1 Cobra i czterdzieści wykorzystywanych do szkolenia A-4 Skyhawków. Sprzedaż odrzutowców jest związana z wejściem do służby szkolnych M-346 i rozpoczęciem dostaw wielozadaniowych F-35.
Nie wiadomo, kto zdecyduje się na zakup F-16, ale jednym z potencjalnych kupców jest Jordania, która w przeszłości kupowała używane F-16 z Zachodu, a jako jeden z nielicznych sojuszników Izraela w regionie mogłaby zapewne uzyskać dobre warunki sprzedaży. W przeszłości Jordania kupiła od Izraela śmigłowce AH-1. Innymi potencjalnymi kupcami mogą być prywatne firmy wojskowe oferujące lotnicze usługi treningowe. Wiele z nich korzysta teraz z samolotów szkolnych lub Skyhawków, ale nie stanowią one wystarczającego wyzwania dla najnowszych samolotów bojowych jak F-22 czy F-35. Wcześniej wiele poizraelskich A-4 trafiło właśnie do firm prywatnych.
(defenseworld.net; fot. Israel Defense Forces, Creative Commons Attribution 2.0 Generic)