W Departamencie Obrony odbyło się doroczne spotkanie rady oceniającej materiały do sprzedaży w sklepach wojskowych pod kątem pornografii. Rada składa się z dziewięciu przedstawicieli sił zbrojnych i cywilów, którzy oceniają, czy dane towary mogą być sprzedawane lub wypożyczane w placówkach na terenach amerykańskich baz wojskowych.

Konkretnie chodzi o to, czy przedłożone materiały wywołują „jednoznacznie seksualne” skojarzenia. Na mocy ustawy o honorze i przyzwoitości w wojsku z 1996 roku na terenach baz wojskowych nie wolno sprzedawać materiałów lubieżnych, które są definiowane jako „w zamierzeniu sprośne lub zaprojektowane do wywołania reakcji seksualnej”.

Rada zbiera się co najmniej raz do roku w celu oceny materiałów zaproponowanych przez sprzedających. Przed prezentacją filmów, czasopism czy muzyki przewodniczący przedstawia kryteria, którymi powinni kierować się członkowie rady, a później następuje tajne glosowanie, czy dany produkt jest „jednoznacznie seksualny” czy też może być sprzedawany w bazach. Oczywiście żołnierze mogą kupować zakazane materiały poza bazami lub korzystać z nich na platformach elektronicznych. Koszt funkcjonowania rady to 5000 dolarów rocznie.

(dailycaller.com, fot. Master Sgt. Ken Hammond, U.S. Air Force)

Master Sgt. Ken Hammond, US Air Force