W ciągu ostatnich trzech tygodni somalijska grupa terrorystyczna Asz-Szabab przeprowadziła serię ataków w położonej w północno-wschodniej Kenii Manderze. W wyniku uderzeń skierowanych głównie przeciwko ludności cywilnej życie straciło osiemnaście osób.

Do pierwszego, w ciągu ostatnich trzech tygodni, ataku doszło 6 października. Terroryści zaatakowali budynki mieszkalne zajmowane głównie przez chrześcijan. Ali Roba, gubernator dystryktu Mandera, uważa, że głównym celem ugrupowania jest wywołanie podziałów w przygranicznych społecznościach. Według szefa miejscowych sił bezpieczeństwa Mohamouda Saleha w ataku który, zaowocował śmiercią sześciu osób, mogły brać udział również lokalne grupy przestępcze.

We wtorek 25 października szef policji dystryktu Madera Job Boronjo poinformował o wieczornej strzelaninie między terrorystami a miejscową policją. Tego samego dnia Asz-Szabab zaatakowała również hotel Bishaaro, zabijając dwanaście osób, spośród których dziesięć to dzieci. Przybyli na miejsce funkcjonariusze nie zakończyli jeszcze procesu identyfikacji ofiar.

Około 3:30 czasu miejscowego eksplodował ładunek wybuchowy umieszczony na drzwiach prowadzących do hotelu. Siła eksplozji poważnie naruszyła konstrukcję budynku, który częściowo uległ zniszczeniu.

(allafrica.com; fot. U.S. DoD/ Markus Rauchenberger, U.S. Army)

U.S. DoD / Markus Rauchenberger, U.S. Army