Jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznego MSPO wiadomo było, że nie może na nim zabraknąć bezzałogowych statków powietrznych. Swoje konstrukcje zaprezentowali wystawcy polscy, a także zagraniczne firmy starające się o kontrakt w kilku programach zakupu dronów.
Bogatą ofertę przygotował Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych (ITWL), prezentując bojowe bezzałogowce, w tym E-310, który ma stać się przyszłym Orlikiem, polskim bezzałogowcem taktycznym krótkiego zasięgu. Do polskich sił zbrojnych trafi początkowo dwanaście takich zestawów po trzy do pięciu aparatów latających. E-310 przeszedł już serię testów w Wicku Morskim, gdzie panuje duże zasolenie powietrza i występują duże podmuchy wiatru. Podczas ćwiczeń „Anakonda 2016” dron odpowiadał za korygowanie ognia artylerii poprzez przesyłanie obrazu z powietrza do stacji kontroli naziemnej. Ponadto ITWL pokazał szereg dronów stosowanych jako cele powietrzne, w tym Komara i Szerszenia. Kolejny już raz szeroką ofertę przygotowała firma WB Electronics, pokazująca po raz kolejny Mantę, FlySAR-a, Bojowy Bezzałogowy System Powietrzny Sting, a także Bezzałogowy System Powietrzny Łoś, za który otrzymała jednego z tegorocznych Defenderów.
Uzupełnieniem bogatej wystawy Polaków były produkty zagraniczne, wśród których znajdowały się BirdEye 650D i Hermesy izraelskiego Elbitu, oferenta w programach Gryf i Zefir.
Hermesa 900 opracowano na bazie doświadczeń zbieranych w pracach nad jego mniejszym bratem, Hermesem 450. Oferowany jest w Polsce w programie bezzałogowca klasy MALE o kryptonimie Zefir. Rywalizuje z amerykańskimi konstrukcjami MQ-9 Reaper i MQ-1C Eagle Gray. Hermes 900 jest dronem wielogłowicowym i wielozadaniowym ze zdolnością do osiągania zasięgu poza linię horyzontu. Masa startowa tego drona to 1180 kilogramów, zaś rozpiętość skrzydeł 15 metrów. Osiąga długotrwałość lotu równą trzydziestu sześciu godzinom na wysokości 9100 metrów.
Zamontowana w dolnej części kadłuba głowica elektrooptyczna z dalmierzem, laserowym wskaźnikiem celów i systemem kamer dalekiego zasięgu pozwala na realizację misji rozpoznawczych i bojowych. Dzięki czujnikom hiperspektralnym Hermes 900 (podobnie jak taktyczny Hermes 450) będą mogły zbierać dane o wysokiej rozdzielczości. Dron tego typu może być również uzbrojony.
Elektroniczny system samoobrony i natarcia Light Spear przeznaczony dla platform naziemnych, morskich i powietrznych. System zagłuszania jest wykorzystywany głównie przeciwko pociskom ziemia–powietrze lub powietrze–powietrze kierowanym radarowo. System jest autonomiczny, pozwala wykrywać sygnały i dzięki komputerowi tak dobierać zakłócenia, aby oszukać pociski przeciwnika.
Hermes 450 to aparat średniego zasięgu oferowany w programie Gryf. Konstrukcyjnie jest to górnopłat z usterzeniem motylkowym. W przeciwieństwie do swojego większego brata trójgoleniowe podwozie nie jest chowane. Na jego wyposażeniu znajduje się głowica elektrooptyczna z laserowym dalmierzem i wskaźnikiem celów. W celu prowadzenia misji rozpoznawczych można stosować kamerę telewizyjną, kamerę do obserwacji w podczerwieni i radar z syntetyczną aperturą. Dron może przenosić dwa pociski AGM-114 Hellfire. Jego rywalem jest Watchkeeper.
Koncern Thales UK zaprezentował Watchkeepera w nowym malowaniu z polskimi szachownicami w tylnej części kadłuba. Już na pierwszy rzut oka prezentuje się bardziej okazale niż rok temu.
Podobnie jak w ubiegłym roku pod skrzydłami Watchkeepera na specjalnych systemach podwieszeń zamontowano cztery bomby kierowane FFLMM (Free-Fall Lightweight Multi-role Missile). Masa pojedynczej bomby to 6 kilogramów, 2-kilogramowe głowice odłamkowo-kumulacyjne kierowane są GPS-em i poprzez podświetlenie celu wiązką lasera. W 2017 roku Watchkeeper po raz pierwszy zrzuci bomby tego typu.
Pod kadłubem podwieszona została nowa głowica optoelektroniczna FLIR Safire 380-HD, która zastąpi starszą Compass IV produkowaną przez izraelskiego Elbita. Według producenta nowa ma mieć lepsze właściwości, w tym zdolność do oznaczania celów niezależnie od warunków pogodowych. Głowica nie była jeszcze testowana w locie, pierwsze próby mają odbyć się w przyszłym roku.
E-310, produkt dwóch polskich spółek – warszawskiej PIT–Radwar i mieleckiej Eurotech – prawdopodobnie zostanie już niedługo Orlikiem. Bsl ma rozpiętość skrzydeł 5,4 metra i długość 2,8 metra. Dron może pozostawać w powietrzu 15 godzin i rozwijać prędkość dodo 180 kilometrów na godzinę, osiągając pułap 5 tysięcy metrów.
Zaletą bezzałogowca jest hybrydowy, spalinowo-elektryczny napęd. Dron co do zasady napędzany jest silnikiem spalinowym, głośniejszym, który wyklucza albo poważnie ogranicza dyskrecję prowadzonych misji. Gdy zachodzi potrzeba, uruchamiany jest silnik elektryczny.
Realizując misje rozpoznawcze, dron dostarcza dane do stacji kontroli dowodzenia na maksymalną odległość 150 kilometrów. E-310 wyposażono w wielosensorową głowicę obserwacyjną z kamerą dzienną i nocną oraz dalmierzem laserowym. Producent zapewnia, że bsl może być z powodzeniem wyposażony w radar miniSAR, który umożliwi zebrać dane rozpoznawcze z obszaru pokrytego gęstą mgłą. Szczelinowy radar obserwacji okrężnej o wysokiej rozróżnialności umożliwia zobrazowanie obiektu na dużych odległościach w trudnych warunkach atmosferycznych.
System Wykrywania, Identyfikacji i Neutralizacji Bezzałogowych Statków Powietrznych SAND jest system wielosensorowym przeznaczonym do ochrony obiektów lądowych, w tym baz wojskowych, przed małymi dronami. W jego skład wchodzą podsystem radarowy odpowiadający za wykrywanie i śledzenie, podsystem optyczny (identyfikacja i rozpoznanie), podsystem elektroniczny (neutralizacja). Elementem scalającym jest podsystem kontroli.
Głowica optoelektroniczna zamontowana na dachu pojazdu.
Bird-Eye 650D to bezzałogowy aparat latający klasy mini o masie startowej 30 kilogramów. Może pozostawać w powietrzu aż 24 godziny. Osiągnięto to dwutorowo: wymieniono silnik elektryczny na spalinowy i zamontowano dodatkowe zbiorniki paliwa. Promień operacyjny drona wynosi 50 kilometrów.
BirdEye ma na wyposażeniu spadochrony ratunkowe i poduszki powietrzne. Bardzo ważną funkcję pełni spadochron znajdujący się na spodzie drona. Gdy się rozwinie, bezzałogowiec obraca się tak, że głowica i inne podwieszone pod skrzydłami wyposażenie jest zabezpieczone przed uderzeniem i uszkodzeniem. Ważąca 2,8 kilograma głowica optoelektroniczna T-STAMP zawiera w sobie kamerę dzienną z dziesięciokrotnym zoomem optycznym, kamerę nocną i laserowy wskaźnik celów. Przekazywanie danych odbywa się poprzez złącze danych Direct Line-of-Sight.
Taktyczny bsl FT-5 Łoś został opracowany przez polskich specjalistów z WB Electronics. Ważący 85 kilogramów dron napędzany jest dwoma silnikami i startuje z przenośnej platformy, lądowanie zaś odbywa się na terenie przygodnym. Ciekawym rozwiązaniem jest brak podwozia, co naturalnie może narażać wrażliwsze podsystemy na uszkodzenie. Jednak zapobiegać temu mają niewielka prędkość przy lądowaniu i stabilizacja drona. Łoś może przebywać w powietrzu około 18 godzin i realizować misje w odległości 180 kilometrów od naziemnej stacji kontroli. Wielosensorowa głowica optoelektroniczna może być chowana w kadłubie. Poza tym dron może być wyposażony w systemy rozpoznania radioelektronicznego COMINT/ELINT i czujniki rozpoznania skażeń oraz być uzbrojony w bomby szybujące Sting. Warto dodać, że to zdobywca jednego z tegorocznych DEFENDER-ów.
Naziemna stacja kontroli lotu dla systemów bezzałogowych.
Trójsensorowa głowica GS-30 jest wyposażona w dwie kamery – światła dziennego wysokiej rozdzielczości i termowizyjną – oraz dalmierz laserowy, który zapewnia precyzyjny pomiar odległości do obserwowanego obiektu. Według zapewnień producenta głowicę przystosowano do przenoszenia szerokiej gamy czujników. Ponadto cyfrowy tor wizyjny zapewnia przekazywanie obrazu pozbawionego zakłóceń i zniekształceń. Głowica może być przenoszona przez Mantę, FlySAR-a i Łosia.
Bojowy bezzałogowy system powietrzny Sting umożliwia wykonanie ataku skalowalnego na obiekty wykryte przez nosiciela. Zasada ataku jest tożsama z zasadą ataku sterowanej bomby szybującej. Sting może być integrowany z każdym typem bezzałogowca, ma dodatkowo własnego autopilota. Może przenosić 700 gramów materiału wybuchowego. Autonomiczny zasięg działania (po odłączeniu się od nosiciela) to 5 kilometrów, a długotrwałość lotu – 10 minut.
Oficjalna prezentacja bezzałogowego taktycznego statku latającego Manta w wersji pionowego startu i lądowania (VTOL) odbyła się podczas ubiegłorocznego MSPO. W tym roku Manta również się pojawiła. Dron wyposażony jest w głowicę optoelektroniczną EO/IR z dalmierzem i podświetlaczem laserowym. Manta przenosi sensory rozpoznawcze w postaci głowicy rozpoznania radioelektronicznego COMINT/ELINT, głowicy do badania skażeń chemicznych, biologicznych i radiologicznych, radaru z syntetyczną aperturą SAR i radaru morskiego MPR.
Bezzałogowy śmigłowiec ILX-27 jest robotem do zadań specjalnych. Osiąga prędkość maksymalną 215 kilometrów na godzinę i pułap praktyczny 4 kilometrów, zasięg lotu to 441 kilometrów. Może wykonywać wielorakie misje, w tym rozpoznania powietrznego, transportu zaopatrzenia, ewakuacji żołnierzy z zagrożonych obszarów i jako nosiciel precyzyjnego uzbrojenia.
NeoX (na pierwszym planie) i Jet-2. Ten pierwszy jest odrzutowym samolotem-celem do próbnych strzelań obrony przeciwlotniczej zdolny do zaprogramowanego lotu na wysokości od 200 do 5000 metrów z prędkością do 720 kilometrów na godzinę. Nadaje się do zastosowań cywilnych i bojowych. W wersji przeznaczonej dla wojska wyposażony jest w głowicę bojową o rozdzielczości 640 × 480, moduł przetwarzania obrazu wraz z rozbudowaną funkcją fly by payload i GMTA, głowicę kumulacyjną o gwarantowanej przebijalności 240 milimetrów. Może pracować w następujących trybach: podążanie w kierunku wskazanym przez głowicę obserwacyjną, lot po ustalonej trasie, krążenie wokół wskazanego obiektu, lot do punktu o określonych współrzędnych. Z kolei odrzutowy samolot-cel Jet-2 wykorzystywany jest do próbnych strzelań obrony przeciwlotniczej. Może poruszać się na pułapie od 200 do 5000 metrów po z góry zaplanowanej trasie.
System bezzałogowych statków powietrznych Drozd składa się z bezzałogowych statków powietrznych i naziemnej stacji kontroli misji. Dron jest wyposażony w ładunek użyteczny: głowica optoelektroniczna z kamerą dzienną i/lub nocną oraz zespół czujników dostosowanych do wymagań użytkownika. Startuje z pasa lub wyrzutni, ląduje zaś na kołach lub z użyciem spadochronu.
Bezzałogowy statek powietrzny pionowego startu i lądowania Atrax zbudowany jest z kompozytów szklano-węglowych. Wykorzystywany jest do monitorowania terenów zurbanizowanych, wspierania misji poszukiwawczo-ratowniczych, monitorowania gazociągów, linii wysokiego napięcia i linii kolejowych.
AtraxM wykonany jest z włókna węglowego i wyposażony w cichy napęd elektryczny. Konstrukcja odporna jest na trudne warunki atmosferyczne (deszcz, śnieg, mgła, kurz i pył). Przystosowany jest do działania z okrętów. Po zamontowaniu zasobnika może być uzbrojony w ładunki wybuchowe i granaty (cztery sztuki).
Cel powietrzny Szerszeń M-1 jest przeznaczony do szkolenia operatorów przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom i Strzała-2M oraz do strzelań artyleryjskich. Wyposażony jest między innymi w rękaw strzelecki z czujnikiem trafień lub reflektorem radarowym.