W celu zbadania, jak F-35A radzi sobie z wykrywaniem i zwalczaniem samolotów o względnie małej sygnaturze radarowej, norwescy piloci F-35 ćwiczą symulowane walki powietrzne z pochodzącymi z czasów wojny wietnamskiej A-4 Skyhawkami należącymi do jednej z prywatnych firm wojskowych.
Ponieważ F-35 nie może jeszcze w pełni wykorzystywać swoich wszystkich sensorów z powodu dalszego rozwoju oprogramowania, piloci byli zmuszeni do polegania jedynie na własnym radarze. Nie mogli korzystać z łącza danych Link 16, wymiany danych między sobą czy pozyskiwania danych od kontrolerów naziemnych. Mimo to norwescy piloci nie mieli problemów z wykrywaniem i zestrzeliwaniem A-4, nawet w układzie dwa F-35 przeciwko czterem A-4. Dzięki fuzji sensorów piloci mieli znacznie lepszą niż kiedykolwiek świadomość sytuacyjną, a zestrzeliwanie oponentów było znacznie łatwiejsze niż w F-16.
Ponadto A-4 miały duże kłopoty z wykryciem F-35, nawet gdy ich piloci celowo podejmowali ryzykowne decyzje taktyczne, sprawdzając, jak daleko mogą się posunąć, zanim zostaną wykryci. Walka F-35 przeciwko A-4 może wyglądać na nierówną, ale w każdym starciu to A-4 były stroną atakującą i miały początkową inicjatywę, a jednak za każdym razem były zestrzeliwane, a treningowe walki dały Norwegom kilka cennych lekcji.
(Aviation Week Show News 1; fot. US Air Force / Samuel King Jr.)