– Od wybuchu walk, 12 czerwca tego roku, udało się nam zabić dwustu i ranić trzystu etiopskich żołnierzy – twierdzą władze Erytrei. Oświadczenie to spotkało się ze stanowczym sprzeciwem ze strony Etiopii.
Zdaniem etiopskiego ministra łączności Getachewa Redy są to jedynie desperackie próby podniesienia morale mające na celu zmobilizowanie żołnierzy erytrejskich do dalszej walki. W wywiadzie dla Sudan Tribune stwierdził, iż armia etiopska zrealizowała swoje cele strategiczne, a Addis Abeba nie da się wciągnąć w żadne licytacje i grę na emocjach.
(awrambatimes.com, fot. U.S. Army photo)