Zastępca dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generał brygady Hossein Salami ogłosił, że jednostki operacyjne Pasdaranów zostały wyposażone w lokalnie produkowane rakiety balistyczne średniego zasięgu Emad, wersję pochodną pocisku Shahab-3. Pocisk jest przystosowany do przenoszenia głowic konwencjonalnych, ale już teraz wywołuje spory na temat jego zgodności z rezolucją 2231 Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Dokument zakazuje bowiem rozwoju pocisków z głowicami zdolnymi do przenoszenia ładunków nuklearnych.

Salami powiedział również, że w najbliższym czasie pocisk prawdopodobnie zostanie wykorzystany podczas manewrów wojskowych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Nie określił jednak planowanego terminu przeprowadzenia ćwiczeń z wykorzystaniem Emada. Nie uszczegółowił również przybliżonej lokalizacji rozmieszczonych pocisków. W swoich wypowiedziach był bardzo lakoniczny.

Państwowa agencja informacyjna IRNA poinformowała o pierwszym teście Emada w październiku bieżącego roku. Irańska rakieta balistyczna została wyprodukowana w całości przez Irańczyków. Jest wynikiem współpracy irańskiego ministerstwa obrony i Irańskiej Organizacji Przemysłu Lotniczego i Kosmicznego. Optymistyczne szacunki wskazywały, że pocisk trafi do służby operacyjnej dopiero w połowie 2016 roku. Dlatego też wypowiedzi Salamiego mogą wywoływać lekkie zdziwienie i wydaje się, że można je traktować jako wyolbrzymione.

Irańczycy już teraz zapowiadają masową produkcję i dostawy Emadów do irańskich sił zbrojnych. Teheran zapewnia również, że będzie to znaczny skok jakościowy, pocisk ma bowiem w znaczny sposób zwiększy możliwości taktyczne i siłę irańskiego wojska.

(theiranproject.com; fot. na ilustracji zasięg rażenia irańskiej rakiety balistycznej średniego zasięgu Shahab-3, rys. Hashekemist, via Wikimedia Commons)