Chiński koncern lotniczy CASC potwierdził przeprowadzenie prób uzbrojenia precyzyjnego na bezpilotowcu CH-4. Dron od dwóch miesięcy jest wykorzystywany bojowo przez lotnictwo Iraku.

CH-4 jest największym przedstawicielem rodziny Cai Hong (tęcza), zbliżonej wyglądem i rozmiarami do amerykańskiego MQ-1 Predatora. Prace nad CH-4 ruszyły w 2010 roku, prototyp wzbił się w powietrze we wrześniu roku następnego. Chińskie lotnictwo przyjęło drona do służby w roku 2014. Do tej pory powstały dwie wersje: rozpoznawcza CH-4A i bojowo-rozpoznawcza CH-4B. Początkowo bojowe bezpilotowce przenosiły jedynie konwencjonalne bomby, jednak dość szybko udało się je zintegrować z kierowanymi bombami FT-9 o wagomiarze 50 kilogramów oraz naprowadzanymi laserowo pociskami AR-1. CH-4B może przenosić od czterech do sześciu środków bojowych.

Według informacji opublikowanych przez CASC ukończono już próby z uzbrojeniem kierowanym i wyposażonym w subamunicję. Wykonano łącznie siedem lotów, podczas których zrzucono czternaście środków bojowych z wysokości od 4 do 5 tysięcy metrów. Uzyskano rozrzut od ośmiu do osiemnastu metrów przy użyciu bomb konwencjonalnych oraz 80 centymetrów przy FT-9.

CH-4B odniósł już sukcesy eksportowe, drona zakupiły siły zbrojne Iraku i Egiptu. Irackie ministerstwo obrony poinformowało 10 października o wykorzystaniu bezpilotowców do ataków na pozycje islamistów w prowincji Al-Anbar. W operacji uczestniczyły CH-4B uzbrojone w pociski AR-1 i bomby FT-9. świadczy to o wcześniejszym zintegrowaniu drona z uzbrojeniem kierowanym. Być może komunikat CASC dotyczył prób prowadzonych na potrzeby chińskiego lotnictwa.

(sinodefence.com; fot. Ministerstwo obrony Iraku)

ministerstwo obrony Iraku