Duński F-16A MLU rozbił się na Morzu Północnym. Pilot bezpiecznie się katapultował i został uratowany przez śmigłowiec ratowniczy. Według wstępnych doniesień medialnych w samolocie doszło do usterki podwozia i pilot wolał rozbić samolot w morzu niż ryzykować awaryjne lądowanie.

Po tym wypadku Dania dysponuje czterdziestoma ośmioma F-16A i trzynastoma F-16B. Ich następca ma być wybrany w listopadzie tego roku, a o kontrakt walczą: Typhoon, Gripen, F/A-18E/F i F-35. Dostawy powinny rozpocząć się jeszcze w tej dekadzie.

(janes.com, fot. Maciej Hypś, konflikty.pl)