W ostatnim czasie w jednej z izraelskich brygad pancernych okazało się, że HMMWV lepiej od kołowych transporterów opancerzonych nadają się do prowadzenia rozpoznania poza terenem zabudowanym. Są szybsze, zwrotniejsze, spalają mniej paliwa i są łatwiejsze w obsłudze.

Izrael zawsze używał wozów własnej produkcji, jednak w 2012 roku kupił od Stanów Zjednoczonych 2500 używanych HMMWV i przeznaczył je do zmagazynowania jako rezerwę strategiczną. Jednocześnie pozwolono dowódcom jednostek na testowanie tych pojazdów i w ten sposób trafiły do niektórych kompanii rozpoznawczych.

Zwykle do podobnych zadań Izrael wykorzystywał zmilitaryzowane wersje Jeepa Wranglera, nazywane tutaj Sufa 1, Sufa 2 i Sufa 3 w zależności od roku wprowadzenia do służby. Są to dwutonowe samochody używane zwykle do patrolowania terenów zurbanizowanych zamieszkałych przez Palestyńczyków, a dzięki swoim małym wymiarom nadają się do tego lepiej niż większe Hummery.

Wycofanie się Stanów Zjednoczonych z Iraku i Afganistanu oraz rozpowszechnienie się pojazdów klasy MRAP spowodowało, że państwo to posiada znaczne zapasy mało używanych HMMWV, z których część została przekazana siłom zbrojnym Iraku i Afganistanu, a reszta może zostać sprzedana.

(strategypage.com, fot. army.mil)