Nikaraguańskie wojska lotnicze zrezygnowały z zakupu samolotów myśliwskich. Jest to oficjalne i prawdopodobnie ostateczne stanowisko tamtejszych władz, kończące kilka tygodni spekulacji w mediach i oświadczeń wygłaszanych przez nikaraguańskich polityków i oficerów. Szczególne znaczenie przypisywanom słowo generała brygady Adolfa Zepedy, który obszernie uzasadniał potrzebę tego zakupu.
Za najpoważniejszego kandydata uchodził MiG-29, chociaż przebąkiwano również o kupnie używanych MiG-ów-21. Co ciekawe, podstawowym zastosowaniem myśliwców nie miała być obrona przestrzeni powietrznej, ale walka z przemytnikami narkotyków na Morzu Karaibskim. Obecnie lotnictwo Nikaragui posiada jedynie małe samoloty, takie jak Cessna 172 i SF.260, transportowe Any-2 i Any-26 oraz śmigłowce Mi-2 i Mi-17.
(infodefensa.com, laprensa.hn; fot. Łukasz Golowanow, Konflikty.pl)