Program T-X, mający znaleźć amerykańskiemu lotnictwu następcę starzejących się maszyn szkolno-treningowych T-38 Talon (na zdjęciu), trwa już od wielu lat i niezmiennie ślimaczy się ze względów finansowych. W związku z tym nie spieszy się również Boeing, który opracowuje samolot mający wziąć udział w przetargu wieńczącym program. Wiceprezes Boeinga Bob Gower przyznał, że nie istnieje jeszcze harmonogram prac uwzględniający roll-out prototypu.
Obecnie rozstrzygnięcie przetargu na 350 samolotów planowane jest na 2017 rok, lecz ile z tych planów wyjdzie, trudno przewidzieć. Boeing zaś przekazuje do wiadomości publicznej jedynie niezbędne minimum informacji o swoim projekcie. Pewne jest tylko to, że amerykańskie przedsiębiorstwo zawiązało konsorcjum z Saabem i zamierza stworzyć swoją maszynę od zera, mając na uwadze wyłącznie potrzeby amerykańskiego lotnictwa. Ze względu na współpracę ze Szwedami niektóre media sugerowały, że będzie to samolot na bazie Gripena, lecz przedstawiciele Boeinga za każdym razem dementowali te informacje.
Pozostałe przedsiębiorstwa zamierzają wystawić do przetargu warianty samolotów już istniejących. W przypadku Lockheeda Martina (wspólnie z Korea Aerospace Industries) będzie to T-50 Golden Eagle, BAE z Northropem Grummanem proponują głęboko zmodernizowanego Hawka, Alenia Aermacchi z General Dynamics zaś – M-346. Mówi się także o przystąpieniu do przetargu Textrona, który mógłby zaoferować szkolną wersję lekkiego samolotu wsparcia Scorpion.
(defensenews.com; fot. US Air Force)